Decyzja czeka jeszcze na ostateczne zatwierdzenie przez spółkę PKP Intercity. Okrojone zostaną przede wszystkim połączenia dalekobieżne, w tym Wrocław - Lublin, Gliwice - Kielce, Jelenia Góra - Szklarska Poręba, Częstochowa - Szczecin i Toruń - Poznań.
Co zaś się tyczy innych pociągów, to będą one wypuszczane na tory rzadziej lub zmienią trasy. Ten problem dotyczy m.in. pociągu „Pieniny" z Warszawy do Przemyśla, które wyjadą tylko dwa razy w tygodniu. W pozostałe dni ekspres zatrzyma się w Krakowie. Utrudnienia dla podróżnych wystąpią również na Śląsku, Szczecinie, Ełku na Mazurach i Słupsku, skąd PKP Intercity chce przerzucić pociągi do Kołobrzegu.
Główne tłumaczenie PKP Intercity to magiczne słowo: „oszczędności”. Likwidacja ma dotyczyć składów przynoszących straty, czytaj takich które nie są popularne wśród pasażerów. Cięcia spowodowane są m.in. debiutem giełdowym spółki, który ma nastąpić w 2010 roku.
Na pocieszenie można dodać, że niektóre połączenia przejmie spółka PKP Przewozy Regionalne.