We Wrocławiu straż pożarna nie odnotowała poważniejszych szkód po niedzielnej burzy i dzisiejszej (3 sierpnia) porannej ulewie.
W nocy z niedzieli na poniedziałek strażaków wzywano do 30 interwencji. Dotyczyły one głównie wypompowywania deszczówki z podtopionych piwnic i usuwania konarów z zatarasowanych dróg.
W samym Wrocławiu pomp używano siedem razy. Pozostałe interwencje dotyczyły całego Dolnego Śląska.
- Wrocław tym razem nie ucierpiał. Dziś rano wyjeżdżaliśmy usuwać drzewo, które runęło przy drodze głównej w Dobrzykowicach. Obecnie kończymy wypompowywać wodę z piwnicy domu przy ulicy Strażackiej – informuje oficer dyżurny Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu.