Policjanci z Wrocławia patrolujący nieoznakowanym radiowozem autostradę A-4, zatrzymali kierowcę BMW, który o ponad sto kilometrów przekroczył dozwoloną prędkość.
O godzinie 10 rano radiowóz „drogówki” z dużą prędkością wyprzedziło auto marki BMW. Funkcjonariusze natychmiast włączyli kamerę wideorejestratora. Na odcinku drogi, którą pędził samochód obowiązuje dozwolona prędkość 110 km na godzinę. Kierowca BMW jechał z prędkością 213 km. Kilka kilometrów dalej zatrzymano pirata. Auto prowadził 29-letni mieszkaniec Jawora. Funkcjonariusze ukarali go mandatem w wysokości 500 złotych i dziesięcioma punktami karnymi. Mężczyzna tłumaczył, że mu się śpieszyło, dlatego szybko jechał.