Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Bat na nietrzeźwych

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Turyści skarżą się na wrocławskich dorożkarzy. Obwiniają ich za bicie batem koni i niepodawaniem wody w upały. Zarzutów nie potwierdza jednak straż miejska.

Skargi wpływają do wrocławskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (TOZ) kilka razy w roku. Składają je turyści, którym podczas przejażdżki nie spodobało się postępowanie woźnicy.

- Dotyczą nie podawania koniom jedzenia, wody oraz poganiania batem. Tych ostatnich skarg jest najwięcej. Są słuszne, bo bicie to niehumanitarny sposób zmuszania konia do tego, czego nie chce robić – wyjaśnia Szczepan Kawski z wrocławskiego TOZ-u.

Jego zdaniem konie powinny być nauczone komend głosowych i reagować na ruch lejców. Bat to przeżytek i w ogóle nie powinno się go używać.

Działacz TOZ uważa, że jeśli miasto wydało zgodę na wjazd powozom na Rynek, to powinno kontrolować ile godzin pracują i jakie warunki panują w stajniach.

- Cztery firmy dorożkarskie obsługują miasto. Dwie stajnie zlokalizowane są na Kiełczowie, pozostałe na Partynicach i Oporowie. Naszym koniom zawsze podajemy wodę. Są też zadbane i najedzone – przekonuje Stanisław Wysocki, dorożkarz.

Jego zdaniem bat służy nie tylko do dyscyplinowania koni, ale i chuliganów.

- Prowadziłem dorożkę z dziećmi. Właśnie wyjeżdżaliśmy z Rynku, kiedy do koni podbiegł jakiś pijany mężczyzna. Furiat próbował wyrwać mi lejce. Zdzieliłem go batem, aby się odczepił. Wioząc ludzi nie mogę dopuszczać, aby jakiś pijak straszył konie konie – wyjaśnia woźnica.

Zarzuty złego traktowania koni nie potwierdzają plastycy, którzy handlują najbliżej miejsca, gdzie stoją dorożki.

- Podczas upałów dorożkarze przestawiają powozy. Nie zauważyłem, aby działo się coś złego – mówi Krzysztof Urbański, który handluje rzeźbami.

Oprócz TOZ-u skargi wpływają również do straży miejskiej. Dwa lata temu komuś nie spodobało się, że koń ma pianę w pysku. Inny wycieczkowicz pytał, czy zwierzęta mają zapewnioną stałą opiekę weterynaryjną.

- Na monitoringu widzimy, że zwierzęta są pojone, a podczas upałów dorożki chowane w cień. Wszystkie interwencje od turystów sprawdzamy. Większość z nich nie potwierdza się. Zapewniam, że zwierzęta mają stałą opieką weterynaryjną – informuje Waldemar Forysiak, naczelnik Straży Miejskiej.


Jacek Bomersbach



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl