Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Tramwaj zwany prowokacją?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
To był pomysł miasta, nie klubu. Zagłębie Lubin odcina się od planów wypuszczenia na wrocławskie ulice tramwaju oklejonego reklamą lubińskiego stadionu, z napisami „Lubin – powrót mistrza!”

Akcja zorganizowana została przez lubińskie stowarzyszenie Lubina Miasto Mistrzów. Jej głównym celem byłą reklama stadionu i zachęcenie kibiców piłki nożnej do odwiedzenia Dialog Arena i wspólnego kibicowania na meczach Ekstraklasy. Wszystko byłoby dobrze....gdyby nie feralna lokalizacji jeżdżącej reklamy. Każdy kto choć odrobinę interesuje się piłką nożną wie, że kibice oddani Śląskowi Wrocław nie należą do przyjaźnie nastawionych Miedziowym. Przyjaźnie nastawionych to drastycznie delikatne określenie. Jak tylko pojawiły się wzmianki o tym, że tramwaj wyjedzie na wrocławskie ulice, kibice Śląska zaczęli wymyślać przeróżne sposoby zniszczenia go i licytowali się ile czasu tramwaj wytrzyma cały i zdrowy na torach. Optymiści dawali mu nawet tydzień.

Niedługo po tym, jak przedstawiciele lubińskiego magistratu potwierdzili wprowadzenie swojego pomysłu w życie, Zagłębie Lubin wydało oficjalne oświadczenie, w którym klub odcina się od tego pomysłu. Miasto jednak nie zamierzało rezygnować.

- Mamy pierwszy w Polsce stadion bez krat – mówił Krzysztof Maj. - Na tramwaju nie będzie barw Zagłębia Lubin. To nie jest akcja w jakikolwiek sposób powiązana z lubińskim klubem piłkarskim. Akcja ma na celu promowanie pozytywnych zachowań na stadionach. Lubińscy kibice pokazali już, że można się pozytywnie bawić, a że są chuliganie i kibole to co? Nie poddamy się grupie 300 osób. Siatkówka zaczęła promować pozytywny doping na meczach i proszę się przyjrzeć jak teraz wyglądają rozgrywki, chcemy zrobić to samo. Mamy pierwszy w Polsce stadion bez krat, na który można przyjść z całą rodzina i bezpiecznie obejrzeć widowisko sportowe.

Czy jednak tak samo myśleli kibice Śląska Wrocław? Raczej wątpliwe. Szczególnie jeżeli poczytamy komentarze na forum „Szlachty”: „mam nadzieje ze nie wyjedzie nigdy!!! a jak wyjedzie to szybciutko sie pozbedzie np. szyb”, „No to trzeba bedzie przygotowac pare jajek żeby miec gotowe na widok tramwaju”, „chuliganem nie jestem ,jednak ostrzegam bede go dewastowal prz KAŻDEJ MOŻLIWEJ okazjii... lepiej żeby dali sobie z tym spokój, bo codzienie bedzie rozpierducha gdy sie tylko pojawi” czy bezpośrednio do pomysłodawców całej akcji „oo i teraz będzie że przez złych kibiców Śląksa tramwaj nie może jeździć. Lepiej pouczcie się marketingu, są takie realia jakie są, takie układy i takie relacje i żeby coś sprzedać trzeba się do nich dostosować. A marketingowcy z miasta czy Lubina (obojętnie) to powinni piasek na pustyni sprzedawać albo olejki do opalania na Alasce”.

Tramwaj „wysokiego ryzyka” jak go nazwali dziennikarze wrocławscy miał ruszyć w ubiegłym tygodniu. Jak się okazało, jeszcze przed umówioną godziną wyjazdu na miejscu pojawili się...policjanci, którzy zaalarmowani wpisami internatów-kibiców woleli dmuchać na zimne i zadbać o bezpieczeństwo. Tramwaj jednak nie ruszył. Nie wyjechał też następnego dnia. Dlaczego? Oficjalnie – ponieważ nie został jeszcze kompletnie wyklejony. Kiedy wrocławianie będą mogli podziwiać jeżdżącą po torach reklamę? Odpowiedź brzmi – nigdy, ponieważ ze względu na negatywną atmosferę, wrocławskie MPK zdecydowało się zrezygnować ze zlecenia reklamowego.

- Stowarzyszenie zrezygnowało na naszą prośbę - powiedziała nam Iwona Czarnacka, rzecznik prasowy MPK we Wrocławiu. - Zrobiliśmy to ze względu na bezpieczeństwo pasażerów.

Skontaktowaliśmy się również z rzecznikiem prezydenta. - Tramwaj prawdopodobnie nie wyjedzie, ponieważ MPK wysłało do nas prośbę o rezygnację z umowy – powiedział Krzysztof Maj.

Jak widać zanim wprowadzi się pewne pomysły w życie, lepiej dokładnie poznać realia obowiązujące w danym środowisku.


Ewa Chojna



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 27 kwietnia 2024
Imieniny
Sergiusza, Teofila, Zyty

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl