Początkowo prokuratura żądła dla Holendra 15 lat więzienia, oskarżając go o usiłowanie zabójstwa. W lutym tego roku, sąd okręgowy skazał go na 5 lat za ciężkie zranienie poszkodowanych. W środę, sąd apelacyjny złagodził wyrok do trzech lat. Sędzia Witold Franckiewicz uzasadnił decyzję stwierdzeniem, że mężczyzna został sprowokowany rasistowskimi obelgami i nie zamierzał nikogo zabić.
Do zdarzenia doszło w nocy z 14 na 15 listopada 2007. 37-letni Humphrey G.M. wracał z kolegą z pubu "Za szybą". W pewnym momencie mężczyźni zostali zaczepieni przez dwóch pijanych Polaków, którzy obrzucili ich rasistowskimi wyzwiskami. Holenderski didżej wyciągnął nóż sprężynowy. Jak relacjonowali świadkowie - „dźgał, gdzie popadnie” - w twarz, brzuch i klatkę piersiową. Awanturę próbował przerwać przypadkowy przechodzień, ale również został ranny. Wszyscy trzej Polacy trafili do szpitala, dwóch w stanie krytycznym. Ranny został także drugi Holender, który chciał powstrzymać kolegę.
Proces rozpoczął się w sierpniu 2008 roku. Oskarżony twierdził, że mężczyźni, których ranił, byli pijani i agresywni. Mieli obrażać go słowami „niger”, „bambus” i naśladować zachowania małp.