- Co najbardziej boli wrocławskich rowerzystów?
- Zdecydowanie brak spójności tras rowerowych i wysokie krawężniki. Oprócz tego bezpieczeństwo, ale to bardzo ogólna kwestia. W ciągu roku udało się nam zrobić dużo fajnych rzeczy i wierzę, że będzie coraz lepiej.
- Rowerzyści skarżą się na trudne warunki poruszania się po centrum miasta i na kierunkach wschód-zachód, północ-południe. Jest to skutek braku tras rowerowych. Ciągle brakuje też wydzielonych ścieżek dla rowerzystów. Kiedy możemy się spodziewać zmian?
- W Urzędzie Miejskim zrozumiano już konieczność budowy tras rowerowych. Znalazły się na ten cel pieniądze, ale brakuje ofert od firm, które chciałyby zaprojektować i wykonać trasy prowadzące przez centrum Wrocławia. Zakończył się drugi przetarg. Spłynęła tylko jedna oferta, która okazała się za droga. Nie ma jeszcze decyzji, czy zostanie ogłoszony kolejny przetarg. Jeśli chodzi o ścieżki rowerowe, to nie wszędzie da się je poprowadzić. Nie jest to możliwe szczególnie w okolicach rynku, tam rowerzyści mogą jechać jedynie ulicą. Zamierzamy wprowadzić w tych miejscach strefy ruchu uspokojonego, gdzie będzie obowiązywało ograniczenie prędkości.
- A co z krawężnikami?
– Chcemy je obniżyć, ale nie jest to łatwe zadanie. Wielu urzędników nie rozumie, że dla rowerzystów jest to istotny problem. Dziwią się, że komuś przeszkadza kilkucentymetrowy próg. Podjęliśmy już pierwsze kroki, by wprowadzić potrzebne zmiany. Wysłaliśmy pismo do ZDiUM-u i czekamy teraz na wycenę. W ciągu roku krawężniki powinny zniknąć.
- Co w ciągu ostatniego roku udało się zrobić dla wrocławskich rowerzystów i co znajduje się w najbliższych planach? Wiem, że powstały już parkingi dla rowerów, a wkrótce mają ruszyć wypożyczalnie sprzętu rowerowego.
- W 100 miejscach znajdzie się 570 stojaków dla rowerów. Pierwszy, największy parking powstał już na Partynicach. Wkrótce będą kolejne. Oprócz tego postawione zostały zadaszone parkingi dla rowerów w ramach programu Bike & Ride, które są zintegrowane z komunikacją miejską. Dzięki temu można przejechać odcinek drogi z domu do przystanku na rowerze, a potem wsiąść w autobus czy tramwaj. Takie parkingi znajdują się m.in. na Osobowicach, w Leśnicy oraz na pl. Kromera i Grunwaldzkim. Jesienią tego roku ruszy natomiast pilotażowy program wypożyczalni rowerowych. W 17 punktach, z których aż 90 proc. znajdzie się w centrum miasta, także w narożnikach Rynku, do dyspozycji wrocławian będzie 140 rowerów. Będzie można dojechać do centrum komunikacją miejską, a potem znów przesiąść się na rower. Pierwsze 30 minut jazdy będzie darmowe. Rower będzie można oddać lub zamienić na najbliższej stacji rowerowej. Dzięki temu będzie można po Wrocławiu podróżować szybko i tanio. Ścisłe połączenie systemu wypożyczalni rowerów z komunikacją publiczną stworzy najszybszy środek transportu w mieście.
- Wypożyczalnie mają być ulokowane w narożnikach rynku, jednak wciąż obowiązuje zakaz jazdy rowerem po najważniejszym placu miasta. Rowerzyści zbierali w czerwcu podpisy pod petycją o zniesienie zakazu. Czy ich prośba zostanie spełniona?
- Mogę jedynie powiedzieć, że otwarcie rynku dla rowerzystów jest możliwe. Będę się starał, aby tak się stało.
