Na poziomie podstawowym do wyboru były dwa tematy: porównanie postaci Telimeny i Zosi w „Panu Tadeuszu” oraz sytuacja starszych ludzi na wsi ukazana w „Chłopach”. Maturzyści zdający język ojczysty na poziomie rozszerzonym musieli natomiast zmierzyć się z twórczością Jana Kochanowskiego dotyczącą mądrości i wiedzy oraz z toposem drogi w „Kamieniu na kamień” Wiesława Myśliwskiego, a ponadto rozwiązać test na czytanie ze zrozumieniem dotyczący strajku studenckiego w roku 1981.
Abiturienci twierdzą, że matura z polskiego nie była trudna i są pełni dobrych przeczuć co do dalszych egzaminów.
- Spodziewałem się, że będzie coś z Mickiewicza, ale liczyłem także na „Ludzi bezdomnych” Żeromskiego – przyznaje Dominik Czermecki z Liceum Salezjańskiego. - Od razu wiedziałem, że wybiorę „Pana Tadeusza”, a nie „Chłopów”. Teraz przede mną jeszcze język niemiecki, biologia, chemia i fizyka. Przedmioty ścisłe będę zdawać na poziomie rozszerzonym, ponieważ wybieram się na medycynę lub na biotechnologię.
- Atmosfera była dobra, a członkowie komisji odnosili się do nas bardzo życzliwie – dodaje Daniel Sawicki z tej samej szkoły. - Zdawałem maturę z języka polskiego na poziomie rozszerzonym i pisałem o „Kamieniu na kamieniu”. Marzę o studiach prawniczych, muszę więc uzyskać jak najwięcej punktów z przedmiotów humanistycznych. Jutro zdaję angielski, a potem historię i WOS.
Około ośmiu tysięcy młodych osób przystąpiło dziś do matury po raz pierwszy. Dwa tysiące abiturientów próbuje natomiast kolejny raz zdać egzamin dojrzałości lub poprawić jego wynik.
- Egzaminy przebiegły spokojnie i nie odnotowaliśmy żadnych informacji o przyłapaniu uczniów na ściąganiu czy innych nieuczciwych zachowaniach – powiedziała Jadwiga Korpanty, wicedyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej. - Dwaj dyrektorzy zgłosili przypadki zasłabnięcia, nie mamy jednak jeszcze informacji, czy te osoby były potem w stanie przystąpić do matury.
Do zdania egzaminu dojrzałości jest potrzebne uzyskanie co najmniej 30% poprawnych odpowiedzi z każdego przedmiotu w części ustnej i pisemnej, niezależnie od tego, czy jest on zdawany na poziomie podstawowym czy rozszerzonym. Termin dodatkowy w czerwcu przysługuje uczniom, którzy nie byli w stanie przystąpić do egzaminu w maju ze względu na chorobę, wypadek czy inne ważne zdarzenie losowe.
Z oryginalnych przedmiotów wybieranych na egzamin ustny siedemnaścioro uczniów wrocławskich szkół zamierza zdawać filozofię. Pojedynczy chętni chcą także przystąpić do egzaminu z historii sztuki, historii muzyki czy historii tańca. Są także amatorzy takich języków obcych jak włoski, hiszpański czy rosyjski.
- Uczeń może zdawać przedmiot, którego nie ma w programie jego klasy czy szkoły – wyjaśnia Jadwiga Korpanty. - Czasem jednak wtedy musi udać się na egzamin do innej szkoły, jeśli jego placówka nie może zapewnić mu egzaminatora.