Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Sesja bez rewolucji

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Wszystko wskazuje na to, ze na czwartkowej sesji Rady Miasta prezydent otrzyma absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu. Członkowie Platformy Obywatelskiej wstrzymają się od głosu, ale uchwałę poprze PiS.

23 kwietnia mogłoby dojść do prawdziwej rewolucji na szczytach władzy Wrocławia. Gdyby radni nie udzielili prezydentowi absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2008 rok, to konsekwencją byłoby przeprowadzenie referendum w sprawie jego odwołania. Taki scenariusz jest jednak mało prawdopodobny. Aby uzyskać absolutorium, prezydent potrzebuje głosów poparcia co najmniej 19 radnych. W tej chwili może liczyć na głosy 15 członków swojego klubu, a po poniedziałkowych negocjacjach, także na 6 głosów radnych PiS. - W imieniu klubu przedstawiłem prezydentowi nasze wątpliwości związane z wykonaniem budżetu – mówił zaraz po spotkaniu przewodniczący radnych PiS, Piotr Babiarz. – Wszystko zostało wyjaśnione, dlatego będę rekomendował członkom klubu głosowanie za udzieleniem absolutorium prezydentowi. Babiarz nie chciał zdradzić, czego dotyczyły omawiane wątpliwości. – Rozmawialiśmy głównie na temat wykonania budżetu po stronie wydatków – stwierdził.

PiS poprze, ale…

Wiadomo również, że PiS przedstawił prezydentowi kilka postulatów, które mają zostać rozpatrzone w przyszłym tygodniu. – Dotyczą one głównie kwestii społecznych – powiedział Rafał Dutkiewicz, nie ujawniając jednak szczegółów. Poinformował też dziennikarzy, że przedstawiciele klubu nie chcą, aby złożone postulaty wiązać ze sposobem głosowania radnych PiS podczas czwartkowej sesji. – Tą sprawą zajmiemy się dopiero za tydzień – stwierdził.

Nieoficjalnie mówi się, że PiS będzie chciał mieć we Wrocławiu swojego wiceprezydenta. Ma również zabiegać o to, żeby Dutkiewicz poparł w wyborach do europarlamentu prof. Ryszarda Legutkę, który otwiera dolnośląską listę PiS.

Dla Jacka Protasiewicza, szefa PO na Dolnym Śląsku, jest to spełnienie proroctw, o których mówił w grudniu, kiedy Platforma przechodziła do opozycji we Wrocławiu. - Zapowiadaliśmy, że Dutkiewicz zostanie zakładnikiem PiS-u i taki scenariusz właśnie się realizuje.

Na poniedziałkowym spotkaniu z dziennikarzami, Dutkiewicz przedstawił też podsumowanie wykonania ubiegłorocznego budżetu. Wskazał, że był to najlepszy budżet w historii Wrocławia po 1990 roku. – Dochody miasta zostały wykonane na poziomie 101,3%, a wydatki na poziomie 98,6 %. Budżet zamknęliśmy z deficytem mniejszym niż planowano, a pod względem wydatków na inwestycje byliśmy na drugim miejscu w Polsce, zaraz za Warszawą – przekonywał. – Ważne jest również, że od 2006 roku utrzymujemy stabilny poziom dochodów własnych, stanowiących trzy czwarte dochodów ogółem.

Czerwone światło od Platformy

Z tak optymistyczną wizją polityki finansowej miasta nie zgadza się Platforma Obywatelska. Radni tej partii postanowili, że na czwartkowej sesji wstrzymają się od głosu w sprawie absolutorium. - Powodów tej decyzji jest wiele – powiedziała nam Barbara Zdrojewska, przewodnicząca Klubu PO. – Po pierwsze, budżet oceniamy na podstawie założeń przyjętych w momencie jego uchwalania. Takie zestawienie pokazuje, że deficytu miasta wzrósł o ponad 100 mln zł, nie wykorzystano dużej części środków unijnych, a na inwestycje wydano o 230 mln zł mniej. Niepokoi nas też ciągłe przeciąganie się realizacji ważnych dla miasta inwestycji i przesuwanie ich w czasie. Nasze wstrzymanie się od głosu powinno być odebrane jako zapalenie się czerwonego światła ostrzegawczego. Mamy wiele wątpliwości dotyczących realizowanej polityki finansowej i inwestycyjnej, której konsekwencją jest zadłużenie Wrocławia na wiele lat.

Decyzję o wstrzymaniu się od głosu, zamiast głosowania przeciwko, Zdrojewska argumentowała tym, że nieudzielenie prezydentowi absolutorium groziłoby destabilizacją w mieście w najmniej odpowiednim momencie. – Mamy teraz przed sobą zbyt wiele ważnych zadań – powiedziała. Przyznała również, ze PO ma świadomość współuczestnictwa w kształtowaniu ubiegłorocznego budżetu. – Początkowo popieraliśmy działania prezydenta i proponowane przez niego zmiany w budżecie. Wynikało to jednak z braku pełnej informacji. Prezydent już w czerwcu przestał udzielać odpowiedzi na nasze zapytania.

Jacek Protasiewicz jest podobnego zdania. - Liczby przedstawiane przez prezydenta to propaganda sukcesu rodem z PRL-u - mówi. - Żeby teraz chwalić się takimi statystykami, radni zmieniali zapisy uchwały budżetowej jeszcze ostatniego dnia grudnia 2008. Zestawienie wykonania budżetu z pierwotnymi planami jest juz dużo mniej optymistyczne.

Rafał Dutkiewicz jest zaskoczony stanowiskiem Platformy. – Kiedy pracowaliśmy nad budżetem na 2008 rok, nie słyszałem ze strony członków tej partii głosów innych niż entuzjastyczne – mówi. Marcin Urban, skarbnik miasta przypomina z kolei, że w maju ubiegłego roku, radni PO zgodnie głosowali za zwiększeniem deficytu w związku z inwestycjami na Euro 2012.


Kornelia Trytko



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl