Ulica Powstańców Śląskich w ostatnim czasie zaczęła zmieniać się nie do poznania. Inwestorów, chcących wykupić zajęte już tereny, było bardzo wielu. – Na przetargach była ostra walka. Ten obszar jest bardzo ciekawy. To ścisłe centrum miasta o intensywnej zabudowie, mającej różnorodny charakter. Tereny są świetnie skomunikowane, położone przy głównej osi komunikacyjnej Wrocławia oraz blisko dworca kolejowego i autobusowego – mówi Piotr Fokczyński, dyrektor Wydziału Architektury i Budownictwa Urzędu Miejskiego we Wrocławiu.
Miasto chce, by jedna z najbardziej reprezentacyjnych ulic zyskała dodatkowo na swojej atrakcyjności poprzez utworzenie przy niej luksusowej promenady śródmiejskiej, wzorowanej na słynnych Polach Elizejskich. Aleja w Paryżu rozciąga się na odcinku trzech kilometrów. Są przy niej zlokalizowane liczne teatry, kina, restauracje i ekskluzywne sklepy. - Zależy nam na tym, by osią Powstańców Śląskich przechodzić, a nie przejeżdżać. Odcinek od biurowca Globis do ronda to zaledwie 1/5 długości Pól Elizejskich, a znam ludzi, którzy chcieliby przejść je w całości. Dlatego chcemy stworzyć atrakcyjny pasaż handlowy, który zachęci do spacerów – dodaje dyrektor Wydziału Architektury i Budownictwa.
Fundamenty przyszłości
Biurowiec Globis, który stoi przy ul. Powstańców Śląskich już od roku, to dwunastokondygnacyjny budynek z podziemnym, dwupiętrowym parkingiem. Na parterze znajduje się jego cześć usługowo-handlowa, a na wyższych kondygnacjach powierzchnie biurowe. Po przeciwnej stronie ulicy stoi natomiast EPI Market. W przyszłości ma w jego miejsce powstać obiekt biurowo-handlowo-usługowy. – Został już opracowany plan miejscowy, który zyskał naszą akceptację. Przewidujemy, że budynek będzie miał wysokość Arkad z dominantą sięgającą 100 metrów na narożniku. W tym wielofunkcyjnym kompleksie mają się znaleźć powierzchnie biurowe, sale konferencyjne, pokoje hotelowe, a także część handlowa – wyjaśnia Piotr Fokczyński. Biurowiec Globis razem z inwestycją planowaną w miejsce obecnego sklepu mają stworzyć unikalną bramę do miasta.
Globis tworzy kompozycję z Hotelem Wrocław, dlatego nie mógł być za wysoki. Oba obiekty są do siebie podobne. Zostały oparte na planie prostokąta i charakteryzują się prostą elewacją z rzędami identycznych okien. Miastu zależy na tym, by uformować ciągłość architektoniczną tego obszaru. Budowane w jednym ciągu z biurowcem Centrum Południowe również nie będzie tak wysokie, jak początkowo zapowiadano. Zamiast pięciu drapaczy chmur na razie stanie tam dziewięciopiętrowy budynek z dwupiętrową dominantą. Inwestor na wykupionym terenie chce postawić budynki mieszkalne z powierzchniami biurowo-usługowymi. Na razie jednak prace posuwają się bardzo wolno, a na nieogrodzonej części terenu wrocławianie spacerują ze swoimi zwierzętami. – Moim zdaniem tu nic nie będzie. Tylko udają, że budują, ale to dobrze, bo nasze pieski mają gdzie biegać – mówi Zbigniew Czekalski.
Zapowiadana promenada ma ciągnąć się dalej wzdłuż Sky Tower, którego budowa została wstrzymana prawie pół roku temu. W maju ma zapaść decyzja o dalszych losach drapacza chmur. – Leszek Czarnecki bardzo chce zrealizować ten projekt, właśnie dlatego cały czas na placu trwają prace wykończeniowe do poziomu „0” i zabezpieczeniowe – zapewnia Artur Wiza, rzecznik Leszka Czarneckiego, inwestora projektu. Architekci zastanawiają się teraz nad zmianą projektu. Możliwe, że jeśli na nowo ruszy budowa Sky Tower, będzie on w rezultacie niższy niż początkowo zakładano, a część apartamentów zastąpiona zostanie powierzchniami biurowymi.
Brama Tysiąclecia jak Łuk Triumfalny
Wrocławskie Pola Elizejskie mają się ciągnąć aż do ronda. – Niestety, dalej występuje specyficzny fragment z zabudową mieszkaniową i tu nieprędko możliwe będą zmiany – mówi dyrektor Wydziału Architektury i Budownictwa. Chodzi o rząd wieżowców wybudowanych w latach 70. XX wieku i znajdujące się pomiędzy nimi podwórka. Taki obraz daleki jest od wizji luksusowej alei paryskiej. – Normalni ludzie też muszą mieć, gdzie żyć i mieszkać. To nie dla nas te drogie apartamentowce i luksusowe sklepy. Tak samo mamy dosyć kolejnych banków – mówią z oburzeniem okoliczni mieszkańcy. Oni mają na razie, gdzie spacerować i robić zakupy. Nie chcą nawet słyszeć o ekskluzywnym pasażu handlowym. Jednak w bezpośrednim sąsiedztwie wysokich bloków wyburzono już popularny przed laty pawilon Rondo, a w jego miejsce powstaje nowoczesny apartamentowiec Thespian. – Będzie to wielofunkcyjny budynek o harmonijnej bryle, który zaoferuje komfortową przestrzeń mieszkalną, powierzchnie biurowe i apartamentowe – mówi Agnieszka Podbielska, rzecznik ING Real Estate, inwestora projektu. Budynek ma ożywić tradycję modernistycznej architektury Wrocławia. Jego fasada ma odwzorować łuk placu Powstańców Śląskich i stanowić dopełnienie dla historycznej zabudowy ronda. Obiekt, podobnie jak dwie wcześniejsze inwestycje realizowane przy głównej osi komunikacyjnej miasta, ma na niższych kondygnacjach mieścić biura i lokale usługowe, a na wyższych apartamenty mieszkalne.
Nieopodal powstał apartamentowiec Rondo Verona. Jest to ekskluzywny, kilkupiętrowy budynek podzielony na charakterystyczne dwie części: biurowo-usługową i mieszkalną. Obiekt został dopasowany do sąsiedniej zabudowy. – Kiedyś naprawdę można było tu pochodzić. Był mały park i nie było takiego ruchu na ulicy. Teraz jest strasznie głośno. Spacer tędy to żadna przyjemność. Jeszcze tylko tam dalej zostało trochę zieleni – mówi Adam Zieliński, wskazując na drogę przy szarych wieżowcach, zupełnie niepasującą do wizji ekskluzywnej alei.
Zakończenie perspektywy Pól Elizejskich stanowi Łuk Triumfalny. Reprezentacyjna aleja Wrocławia również ma otrzymać swój łuk. Będzie nim Brama Tysiąclecia, która stanie na rondzie przy pl. Powstańców Śląskich. – Projekt monumentu jest już gotowy. Rondo nie zmieni swojego charakteru, wyciętych zostanie może tylko kilka drzew – wyjaśnia Piotr Fokczyński.
