Wrocławskie Lotnicze Pogotowie Ratunkowe ma nowy śmigłowiec. To ten sam typ maszyny, która rozbiła się 17 lutego w Jarostowie.
Śmigłowiec przyleciał z Warszawy i wylądował na wrocławskim lotnisku około godz. 15. Od czasów tragedii w Jarostowie wrocławski oddział lotniczego pogotowia mógł korzystać z maszyn stacjonujących w Poznaniu i Zielonej Górze.
- To taki sam śmigłowiec Mi-2, który uległ katastrofie. Jest również tak samo wyposażony w sprzęt ratunkowy – mówił dziennikarzom Jarosław Domański, kierownik wrocławskiego oddziału LPR.
Śmigłowiec czeka teraz przegląd techniczny. Być może zostanie doposażony w sprzęt medyczny. Na podarowanym Mi-2 lekarze mają latać rok. Po tym czasie LPR ma dostać nowy Eurocopter EC 135.