W ubiegłym roku obiekt znalazł się na ministerialnej liście projektów podstawowych aplikujących o pozyskanie dotacji z Regionalnego Programu Operacyjnego „Innowacyjna gospodarka”. Dawało to szansę otrzymania 32 mln zł, co stanowiło 40% kwoty 82 mln zł potrzebnych na modernizację.
W sierpniu hala znalazła się jednak na liście rezerwowej tracąc praktycznie możliwość uzyskania dotacji. Po kilku miesiącach bezskutecznego pisania odwołań do ministerstwa prezydent Rafał Dutkiewicz złożył w grudniu skargę do Komisji Europejskiej. Jest to pierwszy taki przypadek w Polsce.
Dwa tygodnie temu przysłane zostało potwierdzenie, że wniosek wpłynął do jednej z komisji generalnych.
- Jest to w tej chwili nasza jedyna droga ratunku – mówi Jędrzej Nawara, kierownik działu projektów strategicznych Wrocławskiego Przedsiębiorstwa Hala Ludowa. - Przez kilka miesięcy nie otrzymywaliśmy żadnej konkretnej odpowiedz z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Nadal nie wiemy, jakie są przyczyny przesunięcia hali na listę rezerwowa. Nie przypuszczamy, żeby były to względy merytoryczne. Ewentualne błędy przy sporządzaniu wniosku na pewno zostałyby wcześniej zauważone.
Kryteria przewidywały ponadto priorytet dla projektów związanych z organizacją mistrzostw Euro 2012. Jednym z nich jest właśnie modernizacja Hali Stulecia.