Zgodnie z postanowieniami, podwyżka ma obowiązywać nie od maja, a dopiero od sierpnia. Możliwe, że uda się też obniżyć tzw. stawkę bazową, czyli kwotę, na podstawie której ustala się wysokość czynszu. Dziś stawka ta to 5,5 zł za metr. PiS chce, by zmalała do 5 zł. Radni ustalili również, że na upusty mogą liczyć ci, którzy nie mają w domach centralnego ogrzewania albo ciepłej wody z miejskiej sieci. Zapłacą o 10% mniej. Nawet 50% zniżki dostaną lokatorzy, którzy są zakwalifikowani do wykwaterowania np. z powodu rozbiórki budynku. Możliwe, że uda się także przegłosować mniejsze opłaty dla rodzin, w których dochód nie przekracza 700 zł na jedną osobę.
Podwyżki miały wspomóc „Program remontu 100 kamienic”. Niestety, na odnowienie niszczejących budynków brakuje pieniędzy. Pod koniec 2008 roku Rada Miejska Wrocławia wprowadziła zmiany do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego, redukując wysokość nakładów na remonty aż o 33% wcześniej ustalonej kwoty. Zatem podwyżki będą, a kamienice pozostaną bez pomocy.
W tej sprawie dzisiaj o godzinie 13.00 odbędzie się konferencja u Prezydenta Wrocławia.