Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Kopią wśród skorpionów

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Od prawie czterdziestu lat naukowcy z Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej biorą udział w misjach archeologicznych na Bliskim Wschodzie.

Prekursorem tych badań jest profesor Stanisław Medeksza, obecny dziekan Wydziału Architektury. Na początku kariery naukowej zajmował się architekturą średniowiecza. Wraz z innymi studentami i doktorantami odwiedzał dolnośląskie zamki i badał ślady przeszłości. W 1970 roku pojechał po raz pierwszy na ekspedycję archeologiczną do Bułgarii, gdzie badano zabytki z czasów rzymskich. Dziewięć lat później otrzymał stypendium egipskiego ministerstwa oświaty. W roku 1981 został głównym architektem Polskiego Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej w Kairze.

- Spędziłem wtedy w Egipcie pięć lat – wspomina profesor Medeksza. – Przez cały ten okres przyjechałem do Polski tylko raz. Szybko przyzwyczaiłem się do klimatu i stylu życia w Egipcie. Metody konserwacji zabytków starożytnych i średniowiecznych są bardzo podobne. Różni je przede wszystkim klimat, który ma wpływ na szczegółowe rozwiązania techniczne. Różnicę poznałem dopiero w Sudanie, gdzie budowano przede wszystkim z suszonej cegły, a nie z kamienia jak w Egipcie.

Drugie Pompeje?

Od ponad piętnastu lat Polsko-Egipska Misja Konserwatorska pracuje pod kierunkiem profesora Medekszy na wybrzeżu Morza Śródziemnego. Działa ona w położonym 100 km na zachód od Aleksandrii grecko-rzymskim mieście Marina-el-Alamein. W 1987 roku natrafiono tam na ślady starożytnego miasta. Dokładniejsze badania archeologiczne, prowadzone przez profesora Daszewskiego odkryły między innymi ciekawe malowidła, tzw. portrety trumienne, z okresu ptolemejskiego w komorach grobowych wykutych w skale.

To starożytne miasto o wyraźnych aleksandryjskich wpływach kulturowych zostało ostatecznie zniszczone w wyniku jakiejś katastrofy w VI/VII.

- Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego prowadzi badania na wielu stanowiskach basenu Morza Śródziemnego między innymi w centrum Aleksandrii pod kierunkiem doktora Majcherka – mówi profesor Medeksza. – Uczestniczą w nich także nasi architekci. Stanowisko na Kom El-Dikka jest bardzo ciekawe pod względem architektonicznym, odkryto tam relikty teatru z IV wieku, audytoria, prawdopodobnie należące do pierwszego uniwersytetu aleksandryjskiego, łaźnie miejskie oraz wille i kwartał mieszkalny.

Na tropie wielkiej władczyni

Od czterdziestu lat na terenie świątyni królowej Hatszepsut w południowym Egipcie działa Polsko-Egipska Misja Archeologiczno-Konserwatorska. Również tam można spotkać architektów z Politechniki Wrocławskiej. Na stanowisku Dier El-Bahari pracują oni głównie nad rekonstrukcją trzeciego tarasu z  portykiem ozdobionym dwudziestoma sześcioma ogromnymi posągami królowej zwanymi ozyriakami.

- Efekty naszych działań widać dopiero po dłuższym czasie – mówi doktor Teresa Kaczor, która należy do zespołu badającego od dziesięciu lat świątynię Hatszepsut. – Ludzie widzą zwykle spektakularne odkrycia archeologiczne, a potem dopiero konserwatorzy mogą przystąpić do pracy nad wydobywaniem ukrytego piękna zabytków sprzed tysięcy lat.

Na bliskowschodnich stanowiskach pracują zwykle interdyscyplinarne zespoły składające się z archeologów, konserwatorów zabytków, historyków sztuki, arabistów i informatyków. Specjaliści z Politechniki Wrocławskiej są w tym gronie bardzo cenieni. Nieoficjalnie mówi się nawet o „wrocławskiej szkole” profesora Medekszy, który jesienią obchodził jubileusz 40-lecia pracy. Naukowiec wzbrania się jednak przed tym określeniem.

- Wielu naszych studentów starszych lat wyjeżdża zimą na prace konserwatorskie do Afryki, a latem na przykład na Cypr. Niewielu z nich ma realną szansę zajmować się tą problematyką po uzyskaniu dyplomu – wyjaśnia profesor. – We Wrocławiu działa jedyny w Polsce ośrodek zajmujący się badaniami architektury antycznej i średniowiecznej w basenie morza Śródziemnego skupiony w Zakładzie Ochrony Zabytków Instytutu Historii Architektury, Sztuki i Techniki Wydziału Architektury PWr. Tymczasem na żadnej tutejszej uczelni od lat nie ma katedry specjalizującej się w tej dziedzinie.

Uważajcie na węże

Wyjazd do archeologicznej misji to dla młodych ludzi wspaniała przygoda. Podczas pierwszej praktyki student musi zwykle pokrywać koszt przejazdu, ale utrzymanie ma pokrywane przez misję, w której pracuje.

- Zwykle nie ma problemu z aklimatyzacją – mówi doktor Teresa Kaczor. – W Egipcie jest inna wilgotność powietrza, znosi się więc lepiej wysokie temperatury. Mieszkamy zwykle w budynkach udostępnionych przez egipskie ministerstwo kultury. W Aleksandrii nasi pracownicy mają wynajęte prywatne mieszkania. Robotnikami na wykopaliskach są Egipcjanie, którzy nie znają zwykle angielskiego, dlatego wszyscy nasi pracownicy muszą poznać postawy języka arabskiego.

Mieszkańcy tego kraju są nam życzliwi i możemy czuć się bezpiecznie. Trzeba tylko uważać na węże i skorpiony pojawiające się wiosną wśród skał.

Ekipa konserwatorska przygotowuje się do spędzenia w Egipcie kolejnego sezonu. Najlepsze warunki bywają w okresie zimowym (od listopada do lutego), gdy temperatury nie są za wysokie.


Ewa Mastalska



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl