Dzisiaj rano niespodzianka czekała na pasażerów tramwaju numer 23. - Jechałam z Kromera w stronę centrum, kiedy na skrzyżowaniu ulic Nowowiejskiej i Jedności Narodowej motorniczy oznajmił, że zjeżdża do zajezdni – relacjonuje nasza czytelniczka. - Na przystanku stał samochód pogotowia technicznego, prawdopodobnie naprawiali uszkodzoną trakcję.
Do podobnego zdarzenia doszło wczoraj na moście Grunwaldzkim. Z powodu awarii sieci trakcyjnej, tramwaje zostały skierowane na inne trasy.
Jak mówi nam Iwona Czarnacka, rzecznik MPK, do przepalenia sieci doszło dzisiaj we Wrocławiu dwa razy. - Takie uszkodzenia są jednak na bieżąco usuwane – zapewnia. - Wszystko wraca do normy po 20 – 30 minutach.
Na opóźnienia narzekają również pasażerowie autobusów. - Ruch odbywa się dziś bardzo wolno, dlatego należy liczyć się ze spóźnieniami – mówi Czarnacka. - Osiągają one średnio 20, 30 minut. W zajezdniach kierowcy autobusów pełnią całodobowe dyżury, żeby uniknąć kłopotów z uruchomieniem silników.