Dziś na wrocławskie ulice - po tygodniu spokoju - wracają auta urlopowiczów i studentów. Do tego od rana intensywnie pada śnieg - nic więc dziwnego, że przez większe skrzyżowania we Wrocławiu przejechać jest niezwykle trudno. Czas przejazdu do pracy może się wydłużyć o 20 - 30 minut.
W regionie spokojnie
Na szczęście fatalne warunki na dolnośląskich drogach sprawiły, że kierowcy zdjęli nogę z gazu - taki wniosek nasuwa się po analizie policyjnych danych z weekendu.
- Mam przy sobie podsumowanie tego, co na drogach powiatu i województwa działo się w niedzielę - mówi Krzysztof Zaporoski z wrocławskiej policji. - Zanotowaliśmy tylko jeden wypadek, reszta to niegroźne kolizje - mówi.
Łącznie w niedzielę na dolnośląskich drogach doszło do siedmiu kolizji. - Z powodu śliskiej nawierzchni sześć samochodów wylądowało w rowie - mówi Zaporoski. - Generalnie jednak kierowcy starają się jeździć ostrożniej.