Dwie i pół godziny trwała konfrontacja Michała Listkiewicza i Zdzisława Kręcina. Jest to już trzecie przesłuchanie byłego prezesa PZPN w prokuraturze.
Wezwani mieli wyjaśnić różnice, jakie pojawiły się w zeznaniach. Były one złożone podczas śledztwa, którego celem było wyjaśnienie nieprawidłowości gospodarczych w związku. Zdzisław Kręcina ma w tej sprawie postawione dwa zarzuty. Dotyczą one spłacania długów Widzewa Łódź.
Śledczy nie chcieli komentować przesłuchania. Podobnie Michał Listkiewicz, któremu zabronił rozmawiać o szczegółach prokurator.
Michał listkiewicz był już trzy razy przesłuchiwany w prokuraturze i raz w sądzie. - Nie zmęczyły mnie ciągłe przyjazdy do Wrocławia. To ładne miasto. Poza tym łącze je ze spotkaniami ze znajomymi - twierdzi były prezes.