- W tym roku postanowiłam przystroić choinkę na czerwono. Łańcuchy będą złote – powiedziała nam pani Irena, która szła razem z mężem z choinką pod pachą. – Co roku kupujemy żywe drzewka. Jakoś nie mogę się przestawić na sztuczną. Poza tym, żeby uzyskać pełen klimat świąt, musiałabym mieć włączony leśny odświeżacz powietrza.
- Taka już nasza rodzinna tradycja, żeby ubierać choinkę pierwszego dnia zimy, czyli 21 grudnia – z uśmiechem mówi pani Aldona. – To także dzień urodzin mojej córki. Mimo że studiuje w Krakowie, to zwyczaj został. Przyjedzie dopiero w Wigilię, a choinka będzie już na nią czekała.
Jak na razie nie ma tłumów przy stoiskach z choinkami. – Zacznie się pewnie dopiero we wtorek, może środę – stwierdził pracownik centrum kwiatowego.
- Przed Świętami chcę jeszcze pojechać do fabryki bombek w Miliczu. Słyszałam, że są ta bombki w kształcie żółwi, gitary i inne śmieszne. Chciałabym mieć takie niezwykłe ozdoby – niosąc gwiazdę betlejemską w doniczce powiedziała pani Agnieszka.
Wieczorem z przyjemnością spaceruje się po wrocławskich ulicach. Rozświetlają je nie tylko ozdoby zewnętrze, lecz także światełka choinek, które mamy w domach.