Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wildstein we Wrocławiu

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
- Powszechność Internetu powoduje, że dużo trudniej jest pewne rzeczy ukryć, przemilczeć - mówi naszemu serwisowi Bronisław Wildstein.

Na Scenie Kameralnej Teatru Polskiego dyskutowano wczoraj m.in. o nowej książce Wildsteina - „Dolina Nicości”, teorii spiskowej, masonerii i tym, co dzieje się pod powierzchnią zdarzeń. Bohaterem wieczoru był sam autor. – Czy masz pewność, że wszyscy rozumieją klucz zawarty w książce… i czy wszystkiemu naprawdę winny jest Adam Michnik? – pytał prowadzący spotkanie Leszek Budrewicz.

Wildstein: W tym tekście ani razu nie padają słowa Adam Michnik. Gdyby to był Michnik, to by się nazywał Adam Michnik. Ja wielokrotnie analizowałem to co robi i pisze Adam Michnik. Jeśli więc chcę powiedzieć coś o Michniku, to tak robię. Jeśli chcę powiedzieć coś o Michale Bogatyrowiczu (bohater książki, szef największej gazety środkowowschodniej Europy przyp. red.), to mówię o Bogatyrowiczu. Ja rekonstruuję, próbuję zrozumieć pewnych ludzi. To jest moja interpretacja, pewne wyobrażenie. W książce wszystko jest wymyślone…może poza jakimiś drobnymi wydarzeniami - tymi najbardziej nieprawdopodobnym.

Budrewicz: Mam wrażenie, że w dzisiejszej rzeczywistości są trzy niepoznane struktury, których, podobnie jak to jest w przypadku góry lodowej, widzimy tylko część. To Opus Dei, Greenpeace i masoneria. Czy fakt, że byłeś masonem wpływa na to jak widzisz rzeczywistość?

Wildstein: Ja bym powiedział, że jest wiele innych, dużo ważniejszych struktur, które są o wiele mniej poznane. Moje zainteresowanie masonerią było wyrazem zainteresowania niesłychanie ważnym elementem kultury europejskiej.

Bohater spotkania zapewniał, że jego sposób analizy rzeczywistości nie ma nic wspólnego z zarzucaną mu często teorią spiskową. - Nam się zamyka usta mówiąc, że to jest teoria spiskowa. Wyciąganie wniosków, próba zrozumienia rzeczywistości to nie jest teoria spiskowa.

Bronisław Wildstein odpowiedział również na kilka pytań naszemu serwisowi.

Czy książka „Dolina Nicości” jest Pana diagnozą funkcjonowania współczesnych mediów?

Do pewnego stopnia tak. To jest pewien opis funkcjonowania mediów, ale nie tylko w Polsce. To znacznie szerszy problem. Zamiast być pośrednikiem, media stają się wielokrotnie narzędziem manipulacji. To jest ich niepokojący wymiar.

Problem dotyczy jednak powiązań mediów i władzy w konkretnym momencie historycznym

Książka jest powieścią. To nie jest utwór publicystyczny, który próbuje precyzyjnie oddać fotografię danego czasu i danego miejsca. To jest literatura. Ona skupia się na czymś, intensyfikuje pewne barwy i pokazuje zagrożenia. Jak soczewka. Te zagrożenia istnieją, istnieją nie tylko w Polsce. I niestety będą one jeszcze istniały w dającej się wyobrazić rzeczywistości, tak jak ja ją postrzegam.

Mówił Pan, że proces cyfryzacji może ograniczyć pluralizm w mediach. Czy perspektywy są aż tak niepokojące?

W tej chwili bardzo trudno jest przewidzieć przyszłość mediów. Prawdziwą siłą stał się Internet, co ma swoje dobre i złe strony. Obecnie następuje zmierzch tradycyjnego dziennikarstwa, każdy staje się po części dziennikarzem, może stać się także publicystą. To ma swoją ciemną stronę, czyli brak odpowiedzialności. W sieci ludzie zachowują się tak, jak podczas karnawału weneckiego. Naciągają maskę na twarz i mogą robić wszystko. Z drugiej strony powszechność Internetu powoduje, że dużo trudniej jest pewne rzeczy ukryć, przemilczeć.

Jak w takim razie nie zgubić się w medialnej rzeczywistości?

Trzeba przyglądać się mediom, ale w sposób krytyczny. Nie można zbyt łatwo przyjmować pewnych „oczywistości”. Media i ośrodki opiniotwórcze serwują nam pewne rzeczy jako oczywiste. Należy uważać z takimi sprawami. Wielokrotnie okazuje się, że wcale nie są takie oczywiste.


Kornelia Trytko



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Wtorek 23 kwietnia 2024
Imieniny
Ilony, Jerzego, Wojciecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl