Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
O krok od tragedii

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Rowerzysta mija grupę pieszych na moście Grunwaldzkim. Ktoś robi niespodziewany krok i wypycha go na jezdnię. Nadjeżdża samochód...

Taki scenariusz nietrudno sobie wyobrazić. Chodniki na moście są wąskie, a ruch pieszy i rowerowy ogromny. Studenci politechniki, mieszkańcy Wielkiej Wyspy oraz wschodnich i północnych dzielnic Wrocławia często wybierają tę drogę aby dostać się do centrum miasta. Jeden z naszych czytelników znalazł się zresztą w podobnej sytuacji. Na szczęście ulicą nie jechał żaden samochód. - Wystarczy chwila nieuwagi, a może dojść do tragedii – mówi Marek Podgórski, rowerzysta z Biskupina. - Chodniki na moście są zbyt wąskie, aby piesi i rowerzyści poruszali się po nich bezkolizyjnie.

Według Ewy Mazur, rzecznika ZDiUM, rowerzyści przejeżdżają przez most na własne ryzyko. - Często zapominają, że według przepisów mogą jeździć tylko ulicą, a po chodniku najwyżej prowadzić swoje pojazdy – mówi. Z takim argumentem nie zgadza się Radek Lesisz z Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej. - Chodnik na Grunwaldzkim jest fragmentem ciągów pieszo – rowerowych, które biegną po dwóch stronach mostu. Rowerzystom nie można nakazać, aby w tym miejscu zjeżdżali na jezdnię. Byłoby to zbyt niebezpieczne.

Rzeczywiście, oznakowania wokół mostu wskazują, że ścieżka rowerowa prowadzi przez chodnik. - Dodatkowy problem to wjazd na Grunwaldzki od strony Wybrzeża Wyspiańskiego – twierdzi Lesisz.- Rowerzysta musi pokonać trzy skręty pod kątem prostym. Poza tym nie ma żadnej szansy, żeby zobaczyć czy ktoś właśnie przechodzi lub przejeżdża przez most.

Jak zatem zwiększyć bezpieczeństwo rowerzystów i pieszych? Marek Podgórski zaproponował ustawienie barierek, które odgradzałyby chodnik od jezdni, albo wyraźne wydzielenie dróg dla pieszych i rowerów. Takie rozwiązania nie mają jednak szansy na realizację. - Na osobną ścieżkę rowerową jest na moście zdecydowanie za wąsko – mówi Ewa Mazur. Jeżeli chodzi o barierki energochłonne, to są one stosowane tylko na nowych przeprawach, takich jak most Milenijny czy estakada na Gądowie. W przypadku mostu Grunwaldzkiego zaprotestowałby przede wszystkim konserwator zabytków ze względu na zaburzenia estetyczne. Rzecznik ZDiUM wskazuje również, że barierki mogłyby utrudnić przejazd służbom ratowniczym. - Jedyne rozsądne rozwiązanie, to wybudowanie odrębnej kładki dla pieszych i rowerów po wschodniej stronie mostu – twierdzi Radek Lesisz. - Dla wszystkich uczestników ruchu jest tam zdecydowanie za ciasno.


Kornelia Trytko, Ewa Mastalska



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Wtorek 23 kwietnia 2024
Imieniny
Ilony, Jerzego, Wojciecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl