Wypadek wydarzył się dzisiaj o godzinie 6.30. Starsza pani w ciężkim stanie została odwieziona do szpitala.
- Kobieta przechodziła przez torowisko. Nie wiadomo, czy do wypadku doszło z jej winy, czy z winy kierowcy tramwaju. Trwa dochodzenie - poinformowała nas Magdalena Kruaze z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Wypadek spowodował spore opóźnienia w komunikacji miejskiej. Przez godzinę nic nie kursowało. Wzdłuż ul. Powstańców Śląskich przez kilka następnych godzin tramwaje ustawiały się jeden za drugim. Co dziwne, dwie godziny po wypadku jeździły same tramwaje linii „6” i „7”. - Stoję na przystanku od 20 minut i widzę same nowe tramwaje „6” i „7”. Nie wiedziałam, że jest ich aż tyle. Ale co, to jakaś parada? Ileż można czekać na tramwaj innej linii - pyta ze zdenerwowaniem pani Basia, stojąca na przystanku przy skrzyżowaniu ul. Powstańców Śląskich z ul. Wielką.