Choć budynek nie jest wpisany do rejestru zabytków, to leży w strefie chronionej placu Kościuszki. Właścicielem kiosku jest gmina Wrocław, która wydzierżawiła go w przetargu Ruchowi w maju tego roku. - Zdecydowaliśmy się na jego przejęcie, bo ten punkt jest położony w bardzo dobrej lokalizacji. W jego remont trzeba było włożyć niemałe pieniądze, ale z pewnością inwestycja się zwróci - podkreśla Jacek Sokół, z Ruch S.A. - Mamy nadzieje, że Okrąglak odzyska dawną świetność. Obecnie trwają prace remontowe, który skończymy prawdopodobnie do końca listopada. W grudniu punkt zacznie ponownie działać. Tak jak przedtem będzie można w nim kupić artykuły tytoniowe, pamiątki i oczywiście prasę. Kiosk wrócił do naszej sieci po blisko 20 latach. - dodaje Sokół.
Firma wykonująca renowację Okrąglaka to poznański Probud. - Zgodnie z wytycznymi konserwatora dostaliśmy pozwolenie na prace. Budynek nie był w dobrym stanie technicznym. Właściwie, to był ostatni gwizdek, żeby go odnowić. Drewno zostało zniszczone przez owady – mówi Krzysztof Ordon z Przedsiębiorstwa Budowlanego Probud - Po renowacji obiekt nie ulegnie większej zmianie, poza tym, że zostanie odnowiony. Prawdopodobnie prace skończymy za półtorej tygodnia – dodaje Ordon.
Nikt nie wie kiedy powstał
Okrąglak to jeden z najbardziej rozpoznawalnych małych obiektów w naszym mieście. Właściwie, kiedy dokładnie powstał nie wie chyba nikt. Jedno jest pewne - dzieje kiosku sięgają jeszcze czasów przedwojennych. - Obiekt istnieje na planach sytuacyjnych mniej więcej od czasu, w którym z placu Kościuszki została usunięta XIX wieczna zabudowa pod budowę DH Renoma. Na pewno nie powstał bezpośrednio po pierwszej wojnie światowej – zaznacza Alicja Wodzińska, z Muzeum Architektury we Wrocławiu. Można to wywnioskować, bo Okrąglak jest doskonale widoczny na fotografiach placu Kościuszki (wtedy nazywanego Tauentzien Platz) z lat 30-stych XX wieku. Jakimś cudem udało mu się przetrwać czasy Festung Breslau bez większego uszczerbku.. To zdanie potwierdza pan Stefan Placek, który przyjechał do Wrocławia w listopadzie 1945 roku. - Faktycznie Okrąglak stał po wojnie. Wokół budynki były mocno zniszczone. Asortyment kiosku zmieniał się przez lata. Można w nim było kupić cukierki, artykuły tytoniowe i prasę – wspomina Placek. Zdjęcia z przełomu lat 40. i 50 – tych. pokazują, że w lokalu mieściła się księgarnia. Widać na nich jeszcze stare zniszczone w czasie Festung Breslau kamienice, które wyburzono wraz z budową KDM w latach 50.
Kultowe miejsce
Z wrocławskim Okrąglakiem wiąże się wiele wspomnień i to zarówno młodszych jaki i starszych wrocławian. - Była to jeszcze do niedawna jedna z najlepiej zaopatrzonych trafik w mieście. Kiedy chodziłam do liceum było to jedno z dwóch miejsc, gdzie można było kupić cygaretki. Tym drugim była Hala Targowa – podkreśla 24 – letnia Anna. - W latach 60. w tym miejscu można było kupić tytoń Amphore – wspomina na portalu Wratislaviae Amici użytkownik Peter. Kiosk miał wielu stałych bywalców. - Mój tata przez szereg lat kupował tam tytoń fajkowy. Zwykle była to czerwona Amphora. Był bardzo przyzwyczajony do tego miejsca – zaznacza pani Magda, wrocławianka.