Zderzyły się cztery auta - ciężarówka, dwa busy i samochód osobowy. Cztery osoby zginęły na miejscu, a osiem jest rannych - powiedział kom. dolnośląskiej policji Krzysztof Zaporowski. Jak się dowiedzieliśmy, siedem osób zostało odwiezionych do wrocławskich szpitali. U pięciu z nich stwierdzono poważne obrażenia, a dwie zwolniono do domu.
- Kierujący ciężarówką marki Volvo 35-letni obywatel Czech z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na przeciwległy pas i zderzył się czołowo z prawidłowo jadącym busem osobowym marki Mercedes Vito. W wyniku zderzenia pojazd został prawie doszczętnie zmiażdżony. Po chwili w samochody uderzył bus marki Volkswagen T-4. Kierowca samochodu osobowego marki Ford Mondeo, ratując się przed zderzeniem, zjechał do rowu po drugiej stronie jezdni. Skutek wypadku okazał się tragiczny. W wyniku zdarzenia śmierć poniósł 22-letni kierowca busa, który czołowo zderzył się z cysterną, oraz 3 pasażerów pojazdu w wieku do 52 lat. Wszyscy byli mieszkańcami gminy Żmigród. Ranni zostali także kierowca ciężarówki oraz osoby jadące drugim busem i samochodem osobowym.
Strażacy przez prawie cztery godziny uwalniali rannych z rozbitych samochodów. Droga nr 5 w pobliżu Trzebnicy była zablokowana aż przez sześć godzin. Utworzyły się długie korki.
Na miejscu zdarzenia podjęto działania policyjne zmierzające do ustalenia okoliczności wypadku w obecności prokuratora rejonowego z Trzebnicy, biegłego z zakresu wypadków drogowych i Komendanta Powiatowego Policji w Trzebnicy. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący cysterną Czech był nietrzeźwy, w kilka godzin po zdarzeniu miał ponad jeden promil alkoholu w wydychanym powietrzu - poinformował rzecznik prasowy dolnośląskiej policji. Sprawcę wypadku decyzją prokuratora osadzono w policyjnym areszcie w Trzebnicy. Trwa śledztwo.