Około godziny 18 straż pożarna dostała zgłoszenie w sprawie palącego się na poboczu przy ulicy Suchej samochodu osobowego. Na miejscu pojawili się również policjanci. Co ciekawe kierowcy ani pasażerów pojazdu nie było na miejscu zdarzenia. Jak udało się ustalić funkcjonariuszom policji samochód został prawdopodobnie skradziony. - Potwierdził nam to jego właściciel - mówi mł. asp. Kamil Rynkiewicz, z zespołu prasowego KWP we Wrocławiu. Z relacji świadków zdarzenia wynika, że z pod maski samochodu wydobywał się dym, po czym wysiadł z niego mężczyzna, który twierdził, że jest właścicielem pojazdu, po czym opuścił miejsce zdarzenia. Samochód niemal doszczętnie spłonął. W sprawie tego co zaszło na ulicy Suchej policja będzie prowadziła dochodzenie.
Wrocław
Pożar i kradzież?
2008-10-17, 00:00
autor: BS
Wczoraj około godziny 18, przy ulicy Suchej, tuż przy Dworcu Głównym spłonął samochód. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
BS