- Pracownicy ochrony pracują nawet 400h miesięcznie, a nikt nie płaci im za nadgodziny. Chcemy to zmienić - mówi Maria Górecka, uczestniczka pikiety.
- Chcemy godnie zarabiać, chcemy godnie żyć - skandują pracownicy ochrony.
Pracownicy, którzy prowadzą pikietę pod Bankiem Millenium, zarabiają 5-6 złotych na godzinę. Chcą, by ta stawka wzrosła przynajmniej do 10 złotych. Pracują niemal bez przerwy, nie mają czasu wolnego, ciągle każe się im zmieniać miejsce pracy.
Ta sytuacja nie dotyczy jedynie pracowników ochrony. W wielu zakładach ludziom każe się zostawać po godzinach i nie płaci się im za dodatkowe obowiązki. To jest wyzysk człowieka przez człowieka. Pracownicy nie mają czasu dla siebie i swoich rodzin. Choć bardzo wiele czasu poświęcają pracy, nie stać ich na utrzymanie rodziny. Takim zachowaniom sprzeciwia się „Solidarność”, która walczy o prawa pracowników i godne zapłaty za ich ciężką pracę. Zachęca wszystkich, którzy czują się pokrzywdzeni, by nie milczeli, ale bronili tego, co się im należy.