Jej historia to ćwierćwiecze zmagań pełne wzlotów i upadków. Już pod koniec lat siedemdziesiątych stało się jasne, że dotychczasowa siedziba biblioteki przy ul. Szajnochy nie jest w stanie sprostać potrzebom szybko rozrastającej się uczelni. W 1982 roku została przyjęta uchwała Senatu Uniwersytetu Wrocławskiego w sprawie budowy nowego obiektu. Sześć lat później powstał społeczny komitet z profesorem Janem Kosikiem na czele. Został on ponownie reaktywowany w roku 1997 pod przewodnictwem profesora Henryka Ratajczaka.
Płonne nadzieje
W roku 1999 rozstrzygnięto konkurs na projekt budowy. Nagrodzono propozycję zespołu autorskiego z Warszawy, do którego należał Jacek Rzyski, Jerzy Ruszkowski i Jacek Kopczewski. Po dwóch latach została opracowana dokumentacja techniczna.
Kiedy w roku 2003 uczelnia podpisywała umowę z kielecką firmą budowlaną Mitex, wydawało się, że wieloletnie marzenie jest bliskie realizacji. Potem okazało się jednak, że przetarg był ustawiony, a wykonawca nie wywiązywał się prawidłowo ze swojego zadania. W maju 2006 roku uczelnia odstąpiła od umowy.
Nieuczciwy wykonawca
- Mitex naraził nas na straty rzędu 10 mln zł - wyjaśnia Beata Lenkiewicz, kanclerz Uniwersytetu Wrocławskiego. - Pieniądze te miały być przeznaczone między innymi na zakup materiałów budowlanych. Razem z naliczonymi karami i odsetkami wyniosło to około 16 mln zł.
Gdy prace zostały wstrzymane, budynek był w stanie surowym. Nowa biblioteka mieści się na bulwarach nadodrzańskich w kwartale pomiędzy ulicami Wyszyńskiego i Szczytnicką.
Obiekt składa się z dwóch zwartych brył oddzielonych pasażem dla pieszych. W jednej z nich umieszczone zostaną agendy udostępniania, magazyny zbiorów ogólnych i pracownie opracowywania zbiorów nowych. Druga część została przeznaczona na agendy udostępniania, magazyny i pracownie zbiorów specjalnych.
Gmach XXI wieku
Całkowita powierzchnia obiektu wynosi 37,652 tys. metrów kwadratowych, w tym ponad 22 tys. na potrzeby samej biblioteki. Będzie mogło tam być przechowywane około 4 000 000 woluminów nowych druków oraz 500 000 woluminów zbiorów specjalnych. Z czytelni będzie mogło jednocześnie korzystać 1000 osób, a zatrudnienie w bibliotece znajdzie 250 pracowników.
- Z zewnątrz budynek jest podobny do innych nowoczesnych obiektów, na przykład do wybudowanej przed paru laty biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, zaprojektowanej zresztą przez tych samych architektów – mówi pani kanclerz. – Wewnątrz ma się natomiast wrażenie nieograniczonej przestrzeni architektonicznej.
Zapewniono bezpieczeństwo
Przez trzy lata przerwy w budowie obiekt był chroniony, ogrzewany i zabezpieczany przed zniszczeniami. Nakłady na te cele kosztowały uczelnię łącznie około 300 tys. zł.
- Budowa musiała być naprawdę dobrze strzeżona –twierdzą policjanci z komisariatu Wrocław Śródmieście. – Przez trzy lata nie odnotowaliśmy żadnych zgłoszeń o kradzieżach czy włamaniach na tym terenie.
Biblioteka reaktywacja
W maju ogłoszono ponownie przetarg na wyłonienie wykonawcy, Wpłynęła tylko jedna oferta z firmy Skanska. Została ona wybrana, zgodnie z prawem o zamówieniach publicznych. Przed wznowieniem prac musiały jednak jeszcze zostać przeprowadzone szczegółowe kontrole ekonomiczne i techniczne. Ostateczne podpisanie umowy powinno nastąpić w ciągu najbliższych tygodni. Robotnicy wrócą tam najprawdopodobniej w listopadzie.
- W stosunku do pierwotnego projektu nastąpiły pewne zmiany w rozmieszeniu pomieszczeń – mówi Beata Lenkiewicz. – Uznano, że bezpieczniej będzie, gdy skarbiec i starodruki znajdą się na wyższym piętrze zamiast na parterze.
Zakończenie budowy powinno nastąpić w ciągu trzech lat. Potem potrzebne jest około pół roku na przeniesienie zbiorów z dotychczasowych siedzib przy ulicy św. Jadwigi i Szajnochy. Z nowej biblioteki będzie można skorzystać więc dopiero w roku 2012.