O godzinie 21.00 wybuchł pożar w mieszkaniu przy ul. Kromera.
- Na miejsce przyjechało pięć jednostek straży pożarnej. Pomieszczenie było silnie zadymione, panowała w nim bardzo wysoka temperatura. Strażacy wpuścili dwa prądy wody do palącego się lokum i jeden do sąsiedniego mieszkania. Wyciągnięto poparzonego i podtrutego dymem mężczyznę w wieku 57 lat, jego stan był ciężki – powiedział kpt. Remigiusz Adamańczyk z wrocławskiej straży pożarnej.
- Spaleniu uległa część mieszkania. Powodem pożaru było zaprószenie ognia, prawdopodobnie przez właściciela, który był w stanie nietrzeźwym – poinformował młodszy aspirant Kamil Rynkiewicz.
Pożar został sprawnie ugaszony, cała akcja trwała godzinę. Poza właścicielem spalonego lokum, na którego od dawna skarżyli się sąsiedzi, nikt nie odniósł obrażeń.