Funkcjonariusze, ze względu na dobro śledztwa, niechętnie dzielą się szczegółami akcji. Wiadomo, że w okolicy ulicy Zwycięskiej doszło w poniedziałek do porwania. Monikę Sz., 23-letnią studentkę prawa wyciągnięto z samochodu. To córka znanego wrocławskiego biznesmena Romana Sz., właściciela fabryki "Staropolanki".
- Błyskawicznie powołana została grupa operacyjna, w skład której weszli funkcjonariusze pionu kryminalnego i dochodzeniowego, jak również komandosi - mówi serwisowi Wroclaw24.net Krzysztof Zaporowski z wrocławskiej policji. - Przebieg akcji był bardzo dynamiczny. Funkcjonariuszom udało się zatrzymać dwóch sprawców nad ranem, po pościgu samochodowym. W akcji brał również udział śmigłowiec - dodaje Zaporowski.
Wiadomo, że podczas pościgu policjanci otworzyli do uciekinierów ogień. Porwaną kobietę udało się "odbić". W akcji nikomu nic się nie stało.
Z niepotwierdzonych informacji wynika, że trwają dalsze poszukiwania osób biorących udział w porwaniu. Na razie zapłaconego okupu nie udało się odzyskać.
O szczegółach zdarzenia będziemy jeszcze informować.