- Co oni nawyrabiali? - dziwi się jeden z pasażerów, zaskoczony dzisiejszymi zmianami. Tymczasem o tym remoncie wrocławski Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta informował już od jakiegoś czasu. Przez tydzień część torowiska na Legnickiej będzie zamknięta. Jadące dotychczas w stronę Leśnicy tramwaje linii 3,10,20,22 na wysokości Dolmedu skręcać będą w lewo, w stronę Wrocławskiego Parku Maszynowego. Aby jechać prosto, musimy przesiąść się do specjalnych autobusów linii 722 i 710.
Wszystko to zmusza podróżnych do nerwowego przemieszczania się między przystankami. Często biegiem – kiedy przy Dolmedzie zatrzymuje się wypełniony ludźmi autobus, z przystanku oddalonego o około 50 metrów właśnie odjeżdża tramwaj. Na następy trzeba będzie poczekać do15 minut. Nic dziwnego, że wśród oczekujących panuje fatalna atmosfera. - Najpierw remont Lotniczej, przesiadki przy Kwiskiej, teraz Dolmed – wyliczają podróżni.
Prace remontowe na torowisku potrwają do 27 sierpnia. Koszt inwestycji (wymiana szyn, regulacja toru) szacowany jest na 500 tysięcy zł.