3,2 promila alkoholu we krwi miał mężczyzna, który 13 sierpnia prowadził wózek z małym chłopcem. Z opinii świadków wynika, że pion utrzymywał właśnie dzięki niemu.
Mieszkańcy dzielnicy Fabryczna zaalarmowali policjantów, powiadamiając ich o pijanym mężczyźnie, który prowadził wózek. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zauważyli ludzi, podtrzymujących mężczyznę, który z trudem ledwo stał. Pod jego opieką znajdował się pięciomiesięczny chłopiec.
Dziecko natychmiast zostało przekazane rodzicom. Obecnie trwają działania wyjaśniające wszystkie okoliczności związane ze zdarzeniem. Opiekunowi może grozić kara pozbawienia wolności do 5 lat, jeśli stworzył zagrożenia dla życia lub zdrowia dziecka.