Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Reklamy kontra architektura

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Wrocławski Rynek odwiedzają codziennie tysiące mieszkańców i turystów. To idealna lokalizacja, aby umieścić swoją reklamę.

Jednak ze względu na zachowanie charakteru tego miejsca, nie znajdziemy tutaj słupów ogłoszeniowych czy billboardów. Poza jednym „małym” wyjątkiem – wielkich, często zasłaniających całe kamienice, płachtach reklamowych, które rozwieszono na rusztowaniach.

Turyści zwiedzający Rynek mogą obejrzeć zamiast wyjątkowej architektury Wrocławia reklamę firmy developerskiej czy poznać nowe alkohole. Ogromne reklamy umieszczone są bowiem na rusztowaniach przy odnawianych czy remontowanych kamienicach. Jeśli przyjrzymy się bliżej, często nie zauważymy ani jednego robotnika. Okazuje się bowiem, że wiele „prac” kończy się na postawieniu samego rusztowania. Tak przynajmniej twierdzą oburzeni mieszkańcy. - Siatka zasłania nam całe okna. Z tego powodu światło nie przedostaje się do środka i żyjemy jak w norze – wyznaje pani Anna, zdenerwowana mieszkanka kamienicy. – Z taką sytuacją mamy do czynienia przez cały rok. Ile możne trwać taki remont? – dodaje.

Okazuje się jednak, że prywatny właściciel kamienicy nie może tak po prostu zmienić jej wizerunku.

- Żeby rozpocząć remont, trzeba najpierw mieć projekt, zatwierdzony przez jednego z miejskich konserwatorów zabytków. To długa i pracochłonna procedura - mówi Katarzyna Hawryluk Brzezowska, miejski konserwator zabytków.

Kolejnym krokiem jest postawienie rusztowania i zabezpieczenie budowy. Prawo nakazuje ogrodzenie miejsca prac oraz zapewnienie ochrony przechodniom przed pyłem. Jednak równocześnie przepisy nie regulują maksymalnych granic czasowych od postawienia konstrukcji do rozpoczęcia remontu.

- Wszystkie warunki zawarte są w umowie podpisanej przez właściciela i wykonawcę – mówi inżynier Krzysztof Skowyra. – Jednym z jej elementów jest protokół przekazania terenu, w którym określamy czas realizacji zadania. – dodaje.

Pieniądze na renowację

Umieszczenie reklamy na kamienicy to sposób na sfinansowanie jej remontu. Czynsze płacone przez lokatorów nie pokrywają nawet części kosztów związanych z odnową budynków. Poza tym część lokatorów blokuje próby zwiększenia funduszu remontowego. Miasto również ich nie dotuje. Zdaniem prywatnych właścicieli kamienic w Rynku, mają oni pełne prawo do rozporządzania również fasadą w budynku. W związku z tym zgadzają się na udostępnienie powierzchni w zamian za sfinansowanie renowacji przez reklamodawcę.

- Dzięki temu pozyskuje się pieniądze na potrzebny remont elewacji. Rynek jest wizytówką Wrocławia, a samo miasto nie dokłada ani złotówki do odnowienia kamienic – mówi jeden z inwestorów. – Wynajmujemy więc powierzchnię pod reklamę. Z jednej strony przykrywają one szpecące rusztowania, a z drugiej strony współfinansują inwestycje – dodaje.

Dobrym przykładem jest Ossolineum, które także udostępnia swoje ściany reklamodawcom, nie czekając na pieniądze ze Skarbu Państwa. Dzięki tym zabiegom odrestaurowuje nie tylko fasadę budynku.

- Generalny remont rozpoczęliśmy w październiku ubiegłego roku i planujemy zakończyć go do połowy 2009 roku – mówi Adam Dobrucki, wicedyrektor ds. administracyjno – technicznych Ossolineum we Wrocławiu.

Kuba Wojewódzki w satynowej pościeli

Umieszczanie reklam na budynkach jest dość powszechne i nie powinno budzić emocji. W tym przypadku jednak zakrywają one przepiękne kamieniczki w sercu Wrocławia.

Anna Nawara, członek zarządu Towarzystwa Miłośników Wrocławia twierdzi, że kamieniczki są tak piękne, że nie powinno się ich zasłaniać. - Nieraz przewodnicy żalą się nam, że gdy oprowadzają turystów, nie mogą im pokazać budynków, ponieważ widać tylko rusztowania i reklamy. Trudno opowiadać o pięknych detalach architektonicznych, gdy ich po prostu nie widać – mówi.

Nie zostało również jasno określone postępowanie co do częstotliwości remontów. Rusztowania mogą przecież tkwić przy kamieniczkach latami, jeśli właściciel będzie zmieniał co roku parapety zgodnie z panującą modą. Czy naprawdę mieszkańcy i  turyści muszą oglądać Kubę Wojewódzkiego w satynowej pościeli?

- Myślę, że brzydko wyglądałaby sama zielona siatka z prześwitującymi rusztowaniami – mówi spacerująca przez Rynek wrocławianka. – Lepiej popatrzeć na nagi tors Wojewódzkiego – dodaje.

Odsiecz urzędników

W innych miastach Europy turyści mogą podziwiać zabytkowe budynki, nawet jeśli są one zakryte siatką od strony rusztowania. W Hiszpanii na przykład inwestor przedstawia na niej wizualizację budynku po renowacji. Nie spotkamy tam reklam.

- Tak niebawem będzie w stolicy Dolnego Śląska. Potężne reklamy szpecą centrum miasta i chcemy temu zaradzić - mówi Beata Urbanowicz, koordynator ds. plastycznego wystroju Wrocławia.

7 lipca prezydent miasta wydał zarządzenie, zakazujące wywieszania reklam na całej szerokości remontowanej kamienicy. Ustalono, że nie będą one zajmowały więcej niż 20 procent powierzchni siatki zabezpieczającej elewację. Dotyczy to głównie reklam znajdujących się w samym Rynku i na Placu Solnym. - Im dalej od centrum, tym ilość miejsca będzie sukcesywnie zwiększana – mówi Beata Urbanowicz.

Na kamienicy obok kościoła Garnizonowego znajduje się reklama o wzorcowych proporcjach.


FS



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 24 kwietnia 2024
Imieniny
Bony, Horacji, Jerzego

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl