Podpisało ją 1400 osób. Oprócz tego urzędnicy miejscy otrzymali od wrocławian kilkanaście uwag do projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenów przy ulicy Jaracza. Choć z pewnością będzie ich więcej, bo niewykluczone, że następne przyjdą pocztą. Można było je składać do dzisiaj. Teraz trzeba czekać na ich rozpatrzenie, co powinno nastąpić na początku września.
Sprawa zaczęła się kilka tygodni temu. W momencie wyłożenia do wglądu publicznego projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenów przy ulicy Jaracza. Projekt wzbudził niechęć nie tylko bezpośrednio zainteresowanych czyli działkowiczów, ale również mieszkańców okolicznych bloków i kamienic. Protestujący przeciwko budowie argumentują zwykle, że w pobliżu są już dwa obiekty sakralne. - Po co nam w tym miejscu kościół, skoro mamy blisko do parafii Św. Michała Archanioła przy ulicy Wyszyńskiego. Oprócz tego jest z 10-15 minut spacerkiem do świątyni przy ulicy Bujwida – mówi pan Zenon. Poza tym okolicznym mieszkańcom nie podoba się likwidacja terenów zielonych, a także to, że kościół zburzy ich spokój.
Zobacz również artykuł i dyskusję: Nie chcą kościoła na Jaracza »