Inwestycja została wycofana z listy projektów zgłoszonych do unijnych dotacji w ramach Działania 6.4. „Inwestycje w produkty turystyczne o znaczeniu ponadregionalnym „Programu Operacyjnego Innowacyjna gospodarka (PO IG) na lata 2007-2013.
Ze 175 projektów zgłoszonych do finansowania z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka tylko 13 znalazło się na liście głównej. Projekt dotyczący modernizacji Hali Stulecia wpisanej na listę UNESCO trafił na piąte miejsce na liście rezerwowej (łącznie na osiemnaste).
- Weryfikacja odbywa się co pół roku – wyjaśnia Jędrzej Nawara, koordynator projektu. – Teoretycznie mamy pewne szanse, ale wtedy musielibyśmy pokonać czterech konkurentów zajmujących miejsca przed nami.
Spodziewana dotacja miała wynieść 32 mln zł. Stanowi to 40% całego kosztu remontu szacowanego na 82 mln zł. Na razie bez środków zewnętrznych nie da się rozpocząć żadnych prac na większą skalę.
- Ekspertyzy wykazały, że w ciągu najbliższych 2-3 lat obiekt musi przejść generalną modernizację – mówi Jędrzej Nawara. – Inaczej jego dalsze użytkowanie może zacząć zagrażać bezpieczeństwu zwiedzających.
- Projekt stanowi bardzo interesującą propozycję i posiada duże walory merytoryczne – twierdzi Karina Milan, dyrektor Departamentu Wdrażania Funduszy Strukturalnych w Polskiej Organizacji Turystycznej, pełniącej rolę Instytucji Wdrażającej dla Działania 6.4. PO IG. – Dotyczy on rozwoju produktu turystycznego o ważkim znaczeniu dla kraju. Jest to istotne zwłaszcza w kontekście Euro 2012 i związanego z tym wydarzeniem napływu przyjezdnych. Zdaję sobie jednak sprawę, że Minister Rozwoju Regionalnego, decydując o wyborze projektów, miał szczególnie trudną decyzję do podjęcia, ponieważ z całej Polski zgłoszono aż 175 przedsięwzięć. Do wsparcia ich wszystkich potrzebna byłaby kwota aż szesnastokrotnie razy większa od dostępnej sumy 138 mln euro.
Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz zamierza zawrócić się do ministerstwa o wyjaśnienia. Mają one dotyczyć również kwestii kryteriów, które stosowano przy wyborze projektów.