Po paru miesiącach funkcjonowania obiektu wiele urządzeń jest zepsutych już od długich tygodni. Co gorsza, trudno dowiedzieć się, kiedy zostaną one naprawione i kto za to odpowiada.
- Od dawna nie działają hydromasaże na basenie solankowym i zewnętrznym – opowiadają przebywający tu regularnie klienci. – Wyłączono też hydromasaż przy basenie thalasso w strefie wellness. Zaobserwowaliśmy również, że nie jest uruchamiana woda przy niektórych wodospadach na strefie rekreacyjnej.
Te usterki zostały zgłoszone pracownikom obiektu. Problem polega jednak na tym, że zarówno osoby obsługujące strefę wellness, jak i ratownicy oraz pracownicy kas nie odpowiadają w żadnym stopniu za te urządzenia i nie mają możliwości przekazania tych uwag kierownictwu aquaparku.
- Jest to pierwsza tego typu reklamacja – mówi pracownik działu marketingu. – Wszystkie te uwagi zostaną przekazane osobie odpowiedzialnej za stan techniczny obiektu. Mamy nadzieję, że wkrótce te urządzenia będą sprawdzone i jak najszybciej naprawione.
Klienci nie mogą raczej liczyć na częściowy zwrot kosztu biletów w związku z sytuacją. Pracownicy wyjaśniają, że koszt biletu (minimum 18 zł za godzinę na basenie relaksacyjnym) obejmuje całość usług, trudno więc ocenić, ile trzeba potrącić za nieczynny hydromasaż czy fontannę.