Od dzisiaj bilety imienne są tańsze niż te na okaziciela. Również korzystanie z biletów jednorazowych sprawia, że koszt przejazdów komunikacją miejską rośnie. Jeśli ktoś zdecyduje się więc kupić bilet na swoje nazwisko – zapłaci mniej.
Nielegalnie oszczędzają też ci, którzy jeżdżą na gapę. Ratusz wypowiedział im więc wojnę. Po pierwsze stare kasowniki, które umożliwiały przejazd kilku osób na tym samym bilecie, znikną. Po drugie przygotowywane są również koncepcje, mające na celu ograniczenie liczby gapowiczów. Jedną z nich jest rozwiązanie "angielskie", polegające na tym, że wszyscy pasażerowie będą wsiadali do środka komunikacji pierwszymi drzwiami. W ten sposób kierowca może przeprowadzić kontrolę biletów. Jenak takie wyjście nie przypadło do gustu wrocławianom.
Nie pozostało nam nic innego, jak tylko poczekać na zapowiadaną kartę miejską.
Aktualne ceny biletów znaleźć można na tej stronie