Słoneczna pogoda pozytywnie wpłynęła nie tylko na poziom sportowy, ale również na frekwencję - zarówno wśród biegaczy, jak i kibiców.
Rekord "all-time" cyklu
Biegi CITY TRAIL mają już czternastoletnią historię - pierwsze zawody odbyły się w styczniu 2010 roku - w Poznaniu i miały wymiar lokalny. Od 2012 roku cykl jest ogólnopolski. Miasta, w których odbywają się zawody to (poza Wrocławiem): Bydgoszcz, Katowice, Lublin, Łódź, Olsztyn, Poznań, Szczecin, Trójmiasto i Warszawa. Tym samym, wartościowych rezultatów, padło na trasach CITY TRAIL wiele. Do dzisiaj, tym który pokonał 5 km w ramach cyklu najszybciej, był znakomity lekkoatleta, mistrz Polski z roku 2023 na 3000 m z przeszkodami - Maciej Megier. Rekordowo szybki bieg odbył się w marcu tego roku - w Bydgoszczy. Dzisiejszy rezultat Konrada Pogorzelskiego oznacza wyrównanie tego wyniku. Warto jednak podkreślić, że poza Konradem, jeszcze sześciu zawodników uzyskało rezultaty poniżej 15 minut (co oznacza prędkość poniżej 3 minut/km), a łącznie aż trzynastu pobiegło szybciej niż 16 minut. To kosmiczny poziom, szczególnie że bieganie w przełaju - nawet na stosunkowo łatwych trasach - zawsze będzie bardziej wymagające od tego asfaltowego oraz stadionowego. Dzisiejsze wyniki nie są dziełem przypadku. Zawody odbyły się na tydzień przed Mistrzostwami Polski w Biegach Przełajowych i były świetną okazją na sprawdzenie formy przed tym istotnym dla wielu biegaczy i biegaczek startem.
Prawdziwy "Fast Trail"
Konrad Pogorzelski to niezwykle utalentowany biegacz. Jego rekord życiowy na 5 000 m - 14:09,29 - jest szóstym rezultatem w historii polskiej lekkiej atletyki w kategorii U20. Mimo młodego wieku (21 lat), Pogorzelski jest bardzo dojrzałym zawodnikiem, z wielkim szacunkiem wypowiadającym się o rodzicach. Po biegu podkreślił, że odgrywają oni dużą rolę w jego życiu, wspierając we wszystkim, co robi:
Jesteśmy drużyną, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Mama specjalnie ukończyła magisterkę z dietetyki, aby móc mi pomagać z żywieniem i utrzymaniem dobrej gospodarki krwi, a Tata swoim doświadczeniem w sportach siłowych, dba o moją technikę podczas ćwiczeń na siłowni. Dlatego gdy w trakcie zawodów, któreś z nich mi kibicuje zawsze dostaję dodatkową motywację, aby odwdzięczyć się za poświęcony mi czas i wsparcie. Przyjeżdżając dzisiaj na start, nie nastawiałem się na żaden konkretny wynik. Miał to być ostatni puzzel w budowie formy na przełajowe mistrzostwa Polski w Bytomiu, czyli przysłowiowe "przetarcie płuc". Dlatego też, wraz z Trenerką Bożeną Dziubińską, do dzisiejszego biegu nie odpuszczaliśmy z treningiem, a mimo wszystko padł konkretny wynik. To pokazuje, że mój organizm bardzo dobrze reaguje na nowe bodźce treningowe po zmianie szkoleniowca i bardzo się z tego cieszę. Za tydzień w Bytomiu startuję na dystansie 6 km. W tym biegu będą wyłonieni reprezentanci Polski na przełajowe mistrzostwa Europy w Turcji. Dzisiejszy start pokazał, że jestem w dobrej dyspozycji i mogę walczyć o najwyższe miejsca na mistrzostwach Polski. Liczę na równą, dobrą rywalizację z chłopakami.
Dzisiejsze rezultaty to w pewnym stopniu wynik inicjatywy jednego z czołowych uczestników biegu - drugiego na mecie - Dariusza Boratyńskiego. Wielokrotny medalista mistrzostw Polski, zwycięzca klasyfikacji generalnej wrocławskiego CITY TRAIL w poprzedniej edycji, już w październiku postanowił namówić do startu kolegów m.in. z Wielkopolski i tym samym zadbać o jak najwyższy poziom dzisiejszego biegu.
Wiedziałem, że ten bieg będzie dobrą okazją na sprawdzian formy przed Mistrzostwami Polski w Biegach Przełajowych - nie tylko dla lokalnych biegaczy. Walka o medale odbędzie się dokładnie tydzień później, więc nie ma lepszego terminu na "przetarcie". Po cichu liczyłem, że będzie to mocny argument dla chłopaków, którzy muszą przyjechać na bieg kilkaset kilometrów. Cieszę się, że tak się stało, a co więcej - że organizatorzy podchwycili ten pomysł zapraszając do udziału także osoby biegające wolniej, by dzięki wirtualnemu wydarzeniu "Fast Trail we Wrocławiu", skrzyknąć się z innymi osobami i powalczyć o własne rekordy, niezależnie od poziomu sportowego.
Dariusz Boratyński uzyskał dzisiaj wynik14:23, który choć nie dał zwycięstwa, jest również lepszy od dotychczasowego rekordu wrocławskiej trasy. Trzeci był Dawid Borowski (czas 14:33).
W rywalizacji kobiet poziom był również bardzo wysoki. Najlepsze zawodniczki poprzedniej edycji: Klaudia Pawlus i Kinga Pietras, tym razem musiały uznać wyższość Beaty Michałków. Biegaczka z Jeleniej Góry meldując się na mecie z czasem 16:59, odnotowała najlepszy dotychczasowy rezultat na tej trasie (poprawiony o sekundę). "Żal kończyć sezon, gdy dyspozycja jest tak dobra" - skomentowała na mecie zwyciężczyni.
Klaudia Pawlus ukończyła bieg z wynikiem 17:53, a Kinga Pietras - 18:00. Do mety dotarło 468 osób. Pełne wyniki zawodów można znaleźć TUTAJ. W biegach dziecięco-młodzieżowych, które są nieodłącznym elementem cyklu CITY TRAIL, wzięło dzisiaj udział 201 młodych sportowców.
Kolejny bieg we Wrocławiu - 14 grudnia
Cykl CITY TRAIL to łącznie aż 50 imprez w trakcie jednej edycji - z czego 5 we Wrocławiu. Dzisiejsze zawody były drugimi w sezonie 2024/2025. Kolejne spotkanie w Lesie Osobowickim jest zaplanowane na 14 grudnia. Szczegółowe informacje o zawodach oraz zapisy znajdują się na stronie www.citytrail.pl. Wiele ciekawostek można znaleźć na profilach CITY TRAIL na Facebooku oraz Instagramie. Organizatorem biegów jest Fundacja Krok do Natury. Zawody edycji 2024/2025 są dofinansowane przez Ministerstwo Sportu i Turystyki w ramach Programu "Sport Powszechny". Partnerzy cyklu to PZU, marka On, Sklep Biegacza oraz Zmiany Zmiany. Biegi wspierają: Miasto Gdańsk, Miasto Olsztyn, Miasto Bydgoszcz, Miasto Szczecin, Miasto Poznań oraz Urząd Dzielnicy Warszawa-Bielany.