23 lipca na Starym Mieście we Wrocławiu policjanci zauważyli dziwnie poruszający się samochód. Podejrzewając, że kierowca może być pod wpływem alkoholu, funkcjonariusze postanowili skontrolować pojazd.
Kierujący samochodem mężczyzna postanowił uciec policjantom. Po drodze auto wpadło na jadący z naprzeciwka pojazd, staranowało również dwa inne samochody. Ostatecznie policjantom udało się zatrzymać – jak się niedługo potem okazało – kompletnie pijanego kierowcę. Okazał się nim 40-letni mieszkaniec Wrocławia, który miał w organizmie 2,7 promila alkoholu.