Wczoraj, 15 lipca, na Wyspie Piaskowej we Wrocławiu zagrał Manu Chao - jedna z największych gwiazd tegorocznej edycji Festiwalu Wrocław Non Stop.
Uczestnicy koncertu podkreślają zarówno znakomitą atmosferę podczas występu, jak i fatalną organizację przed nim. Agresywni ochroniarze, słabe nagłośnienie, skromna oferta gastronomiczna i wielki ścisk - tak w skrócie określić można warunki, w których przyszło Wrocławianom oglądać i słuchać Manu Chao. Sam występ był jednak pełen energii. Mistrz muzyki latynoskiej pokazał wielką klasę. Poniżej prezentujemy zdjęcia z tego wydarzenia, opublikowane w serwisie YouTube przez fotoreportera Janusza