W środę, 2 lipca tuż przed północą oficer dyżurny dostał zgłoszenie, że przy skrzyżowaniu ulicy Małopanewskiej i Legnickiej dwóch mężczyzn pije alkohol i opiekuje się dzieckiem. Na miejscu zdarzenia pojawił się patrol. 22-letni wrocławianin z piwem w ręku, prowadził wózek, w którym znajdowało się dwuletnie dziecko. Jak twierdzą policjanci „tatuś” ledwo trzymał się na nogach. Badanie przeprowadzone na miejscu przez funkcjonariuszy potwierdziło ich przypuszczenia. Mężczyzna miał 2,4 promila alkoholu w organizmie. Postanowił się ratować z opresji wręczając policjantom łapówkę w wysokości 100 zł. To jednak nie pomogło. Funkcjonariusze od razu powiadomili o sprawie dyżurnego komisariatu.
Za wręczenie łapówki wrocławianinowi grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Choć dziecku nic się nie stało, niewykluczone jest również postawienie zarzutów z racji stworzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia dziecka. Policja bada sprawę i jej okoliczności.