1 lipca późnym popołudniem w okolicach Mostu Pomorskiego we Wrocławiu utopił się pijany mężczyzna
Dwóch mężczyzn po spożyciu sporej ilości alkoholu wpadło na pomysł wspólnej kąpieli w Odrze.
Kąpiel w zakazanym miejscu okazała się tragiczna w skutkach - mówi Magdalena Kruaze z wrocławskiej policji. - Tylko jeden mężczyzna powrócił na brzeg - dodaje.
Policję wezwał ocalały mężczyzna, który dopłynął sam do brzegu. Był to 37-letni mieszkaniec Wrocławia, który - kompletnie pijany - nie wiedział nawet, jak miał na imię jego kompan od kieliszka. Jak się okazało, mężczyźni poznali się zaledwie parę godzin przed wspólnym piciem alkoholu.
Od 12 godzin trwają poszukiwania zaginionego mężczyzny.