Piotrowi B. postawiono łącznie 28 zarzutów, niemal wszystkie dotyczą przyjmowania łapówek w latach 2000- 2007.
Były to kwoty od 100 do nawet 3,5 tys. złotych. Według prokuratury właśnie od pieniędzy uzależniał przyjęcie do kliniki i wykonanie zabiegu chirurgicznego czy też zwykłe badanie.
Dodatkowo prokuratura zarzuciła mu, że wykonywał badania przy pomocy sprzętu akademii medycznej co najmniej 27 pacjentów, za co wziął do swojej kieszeni prawie 8 tys. zł.
Policję o korupcji poinformował jeden z pacjentów. Medyk początkowo przyznał się do zarzutów, później jednak stanowczo im zaprzeczał.