W tym roku gotowość do spotkania wyraziła feministka, gej, zakonnica, ksiądz, strażnik miejski, trzeźwy alkoholik, blondynka, kilka osób niepełnosprawnych, Żyd, Niemiec, Amerykanin i Azjata.
Przy wypożyczeniu „żywej książki” będzie obowiązywać tradycyjna procedura. Czytelnik spędzi z wybraną osobą pół godziny na rozmowie w osobnym pokoju. Przez ten czas będzie mógł porozmawiać o jej poglądach, sposobie życia i problemach, konfrontując swoje wyobrażenia z rzeczywistością.
- W tamtym roku największe zainteresowanie wzbudzała osoba niepełnosprawna, Żyd, gej i lesbijka – wspomina Anna Janus, kierownik Mediateki. – Przychodziło dużo ludzi i nie zdarzył się żaden nieprzyjemny incydent. Wrocławianie okazali się naprawdę tolerancyjni i otwarci.
Żywa Biblioteka to akcja wywodząca się z Danii. W Polsce oprócz Wrocławia realizuje ją też Warszawa, Kraków i Łódź.
Dzisiaj i w sobotę Mediateka jest od godziny 12 do 20, w natomiast od 12 do 18.