Oficer dyżurny z Komisariatu Policji Wrocław-Krzyki otrzymał informację, o osobie próbującej targnąć się na własne życie. Natychmiastowa reakcja funkcjonariusza pozwoliła na bardzo szybkie powiadomienie i skierowanie na poszukiwania podległych patroli. Wrocławscy wywiadowcy mając wszystkie istotne informacje, niezwłocznie rozpoczęli działania zmierzające do odnalezienia desperata.
Ostatni ślad urywał się w okolicach Leśnicy.
Policjanci mieli informację od osoby bliskiej mężczyźnie, że 30-latek wyszedł z domu i kierował się do pobliskiego lasu. Mężczyzna w trakcie rozmowy telefonicznej powiedział też, że powoli traci świadomość z powodu zażytych leków i alkoholu. Nie chciał jednak powiedzieć, gdzie obecnie jest.
Liczyła się każda minuta. Nadzorujący akcją oficer dyżurny, rozdzielił podległe patrole, żeby przeszukać jak największą powierzchnię lasu, w jak najkrótszym czasie.
W trakcie dynamicznych działań i kontroli dość rozległego terenu, policjanci zauważyli mężczyznę, który wisiał na linie zaczepionej do drzewa.
Funkcjonariusze bezzwłocznie podbiegli do 30-latka. Jeden z policjantów przytrzymał mężczyznę, natomiast drugi szybko odciął sznurek.
Mundurowi od razu przystąpili do reanimacji mężczyzny. Po krótkiej chwili, wróciły czynności życiowe i zaczął samodzielnie oddychać.
Funkcjonariusze od razu powiadomili medyków i monitorowali czynności życiowe 30-latka, do czasu przyjazdu karetki. Mężczyzna został bezpiecznie zabrany do szpitala i jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Szybka i sprawnie przeprowadzona akcja policjantów oraz natychmiastowo udzielona pomoc pozwoliły na uratowanie ludzkiego życia.