Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Ślęza przegrała z Artego, ale wciąż jest bliżej finału

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W trzecim meczu półfinału play-off Energa Basket Ligi Kobiet koszykarki Ślęzy przegrały przed własną publicznością z Artego Bydgoszcz 79:85. Wrocławianki jednak prowadzą w serii do trzech zwycięstw 2-1.
Ślęza przegrała z Artego, ale wciąż jest bliżej finału

Ślęza przegrała z Artego, ale wciąż jest bliżej finału
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Ślęza przegrała z Artego, ale wciąż jest bliżej finału
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Ślęza przegrała z Artego, ale wciąż jest bliżej finału
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Ślęza przegrała z Artego, ale wciąż jest bliżej finału
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Kolejne spotkanie już w czwartek o godz. 19:00, także w hali AWF-u przy Stadionie Olimpijskim.

Tak tłocznie i gorąco na meczu koszykarek Ślęzy w tym sezonie jeszcze nie było. Nie ma się co dziwić, wszak po dwóch spotkaniach w Bydgoszczy wrocławianki prowadziły 2-0 i spragnienie sukcesu kibice chcieli już w środę świętować awans do finału. Hala była wypełniona do ostatniego miejsca, a poziom decybeli osiągnął rekordowy wynik na przestrzeni ostatnich miesięcy.

Początek był bardzo wyrównany i żadna ze stron nie potrafiła odskoczyć na choćby pięciopunktowe prowadzenie. Dopiero w drugiej części zaczęła zarysowywać się przewaga bydgoszczanek (43:34 dla przyjezdnych na 46 sekund przed przerwą).

Po zmianie stron Artego jeszcze bardziej zdominowało to spotkanie. Po czterech minutach trzeciej kwarty było już 57:41 dla bydgoszczanek. Mecz powoli „uciekał” wrocławiankom, ale nagle nastąpił zwrot wydarzeń. Kolejne minuty Ślęza wygrała 18:6 i przed rozpoczęciem czwartej kwarty hala znów kipiała od emocji.

Ostatnie dziesięć minut to gra nerwów, a Ślęza cały czas była skazana na odrabianie strat. Wrocławiankom udało się zbliżyć nawet na cztery oczka. I gdy wydawało się, że mistrzynie już za parę chwil wyjdą nawet na prowadzenie, Artego odpowiadało skutecznymi akcjami. Brylowały obwodowe zawodniczki przyjezdnych - Jennifer O’Nelll i Julie McBride. To one zdobywały kluczowe punkty lub rozdawała decydujące asysty.

Ostatecznie Artego wygrało we Wrocławiu 85:79 i tym samym odniosło pierwsze zwycięstwo w półfinałowej rywalizacji ze Ślęzą. Na czwarty mecz (czwartek, godz. 19:00) nie będzie prowadzona internetowa przedsprzedaż biletów. Wejściówki będą dostępne bezpośrednio przed spotkaniem w kasie hali AWF-u.

Warto dodać, że trzeci mecz Ślęzy z Artego był dla Agnieszki Majewskiej, zawodniczki mistrzyń Polski, 501. występem w najwyższej klasie rozgrywkowej w kraju. Z okazji 500. spotkania (było to 8 kwietnia przeciwko Enerdze) była reprezentanta Polski otrzymała w środę z rąk prezes Katarzyny Ziobro-Franczka oraz dyrektora Pawła Malczewskiego kwiaty i okolicznościową antyramę. Kibice zaś przygotowali specjalną kartoniadę z okazji jubileuszu zawodniczki.

W finale play-off Energa Basket Ligi Kobiet jest już CCC Polkowice, które wygrało 3-0 rywalizację z Wisłą CanPack Kraków.

Ślęza Wrocław – Artego Bydgoszcz 79:85 (16:20, 19:23, 24:20, 20:22)

Ślęza: Agnieszka Kaczmarczyk 19 (3), Kourtney Treffers 14, Sharnee Zoll-Norman 11, Marissa Kastanek 11 (3), Tijana Ajduković 8, Elina Dikeoulakou 5 (1), Karina Szybała 4, Tania Perez 3, Klaudia Sosnowska 2, Agnieszka Majewska 2.

Artego: Dragana Stanković 18, Denesha Stallworth 16, Agnieszka Szott-Hejmej 15, Jennifer O’Neill 12, Julie McBride 10 (2), Elżbieta Międzik 8 (2), Justyna Żurowska-Cegielska 6, Julia Adamowicz.

Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 2-1 dla Ślęzy. Kolejny mecz: czwartek 19 kwietnia, godz. 19:00 we Wrocławiu.

Po meczu powiedzieli:

Tomasz Herkt (trener Artego): - Z całą pewnością to był zdecydowanie lepszy mecz z naszej strony niż te spotkania, które zagraliśmy u siebie. Świadczy o tym choćby liczba zdobytych punktów. W drugim meczu w Bydgoszczy przegraliśmy walkę o zbiórki 26:40. Dziś wygraliśmy 30:27. Mieliśmy dosyć mało strat, graliśmy czystą koszykówkę. W jednym meczu w Bydgoszczy przestrzeliliśmy osiem rzutów wolnych, mieliśmy niecałe 50 procent w rzutach osobistych, dzisiaj mamy 17 na 17. To zmienia zupełnie obraz gry. Tamte mecze były wyrównane. Mogliśmy je skończyć dwoma zwycięstwami lub mogliśmy się podzielić wygranymi, ale to już jest przeszłość. Możemy być zadowoleni z dzisiejszego spotkania. Przede wszystkim ze zwycięstwa, ale również ze stylu. Cieszymy się, że nadal jesteśmy w grze, choć oczywiście gramy dwa razy z nożem na gardle. Ślęza w dalszym ciągu jest w nieco lepszej sytuacji, ale podjęliśmy walkę, wygraliśmy dzisiejsze spotkanie. Myślę, że nie inaczej będzie w jutrzejszym spotkaniu.

Dragana Stanković (zawodniczka Artego): - To był naprawdę ciężki mecz, ale dziś graliśmy zdecydowanie lepiej w ataku niż w dwóch ostatnich meczach. Musimy jednak szybko o tym zwycięstwie zapomnieć, to tylko jedna wygrana. Potrzebujemy jeszcze jednego, żeby myśleć o czymś więcej.

Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): - Gratulacje dla zespołu z Bydgoszczy. Artego dzisiaj od początku meczu miało zdecydowanie lepszą energię niż my. Grali bardzo agresywnie i skutecznie w defensywie. My w to spotkanie weszliśmy z myślą, że cały czas mamy 2-0. W play-offach to nic nie daje. Aby awansować do następnej rundy, trzeba trzech zwycięstw. My w całym meczu próbowaliśmy znaleźć rytm, ale było nam ciężko. Widać to po stratach punktowych w poszczególnych kwartach. Nie wybroniliśmy żadnej kwarty na mniej niż 20 punktów. Ciężko myśleć o zwycięstwie w takim spotkaniu. Powróciliśmy z 16-punktowej straty do zaledwie czterech punktów,ale przespaliśmy pierwszą połowę. Musimy zapomnieć o dzisiejszym spotkaniu i wyjść jutro na boisko zmotywowani, przygotowani do zawodów. Ciągle jesteśmy krok do przodu, ale to jeszcze o niczym nie świadczy. Potrzebujemy jeszcze jednego zwycięstwa.

Tania Perez (zawodniczka Ślęzy): - Po pierwsze – gratulacje dla Artego. Wiedzieliśmy, że będą grały twardo, bo potrzebowały dziś zwycięstwa. Ale to już historia, musimy myśleć o jutrze. Będziemy walczyć na 120 procent, bo mniej to jest niewystarczająco. Musimy wyciągnąć wniosku z naszych błędów. Jutro jest kolejne bitwa.


PK



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl