Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
"Włatcy móch" atakują Europę

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Rozmawiamy z Bartkiem Kędzierskim - pomysłodawcą kultowego już serialu "Włatcy móch" oraz odtwórcą ulubionej przez fanów roli Czesia.

Oglądają go niemal wszyscy, choć paradoksalnie - bo nie dla młodego widza jest przeznaczony - największe wzięcie ma u uczniów podstawówek. A język, jakim posługują się bohaterowie "Włatców móch", wszedł już na stałe do slangu dziecięco-młodzieżowego.

To pierwszy serial animowany dla dorosłych w Polsce. Jesienią 2006 roku wyemitowano pierwsze odcinki, dziś na antenie TV4 dobiega końca czwarta seria. Bohaterowie kreskówki to ośmiolatki, uczniowie drugiej klasy podstawówki: Maślana, dla którego największą wartość stanowi kasa, Konieczko, który wierzy w moc nauki, Anusiak, który zawsze ma na podorędziu najmniej kulturalne słowa i Czesio - zombie mieszkający na cmentarzu. Jest i pani Frał, wychowawczyni ze wschodnim akcentem, bardzo zasadnicza i niepogodzona ze staropanieństwem oraz bluesująca wdowa higienistka, której zmarły mąż Marcel alkoholizuje się wraz z Pułkownikiem na własnym grobie. Zgrana paczka chłopaków nie cierpi Andżeliki z klasy, która wywyższa się, bo przyjechała do Polski z USA, a Czesio nie może darować koleżance, że ta nie ma "wacka". Pokręcone? Tylko na pierwszy rzut oka, bo serial jest sprawnie i inteligentnie zrobiony. Roi się w nim, co prawda, od niecenzuralnych słów, które jednak w wersji ośmiolatków raczej bawią niż gorszą. Oglądając "Włatców" można mieć wrażenie, jakby wróciło się do czasów PRL-u. Wtedy też za byle co lądowało się w kącie lub na korytarzu, a nauczyciele nie stronili od bezpardonowego "won z klasy!" w kierunku uczniów.

Psie kupy na wycieraczce

Bartek Kędzierski, scenarzysta i reżyser serialu, a jednocześnie odtwórca roli Czesia mówi, że pomysły do kreskówki czerpie z własnych doświadczeń z dzieciństwa. Pytany, jakim był kilkulatkiem, odsyła do swoich rodziców. Nie jest jednak tajemnicą, że miewał kłopoty z pokorą i posłuszeństwem. Z wywiadu do "Wysokich Obcasów" Gazety Wyborczej wiemy, że zajmował się obserwowaniem kopulujących psów i podkładaniem psich kup na wycieraczkach sąsiadów.

- Od bardzo dawna chciałem wraz ekipą zrobić serial animowany dla dorosłych i pomyślałem sobie, że takim wdzięcznym tematem będzie dzieciństwo - mówi Bartek Kędzierski. Przyznaje, że nie spodziewał się aż tak wielkiego zainteresowania serialem. - Wiedzieliśmy, że jakieś to wrażenie wywrze i jakiś sukces odniesie, ale na taki boom nie liczyliśmy.

A sukces jest rzeczywiście niebywały. We wrocławskich podstawówkach tematem numer jeden w poniedziałkowe ranki stają się wrażenia z kolejnego odcinka (serial emitowany jest w niedzielę wieczorem). Nauczyciel jednej ze szkół, również namiętny miłośnik "Włatców" zadał uczniom wypracowanie, w którym mieli wymienić bohaterów kreskówki i podać wraz z uzasadnieniem swoją ulubioną postać. Ktoś może powiedzieć, że to mało wychowawcze działanie, a jak widzi to Bartek Kędzierski?

Mokre sny, czyli czytanie Hemingwaya

- Serial rzeczywiście adresowany jest do dorosłych widzów, między 25 a 40 rokiem życia. Jeśli dzieci oglądają go z rodzicami i pod ich nadzorem, nie widzę żadnego niebezpieczeństwa. Bądź co bądź każdy odcinek niesie ze sobą raczej pozytywną treść, bo opowiada o lojalności i przyjaźni wobec kumpli, mimo że czasem sobie dokuczają, jak to w życiu. Zresztą, dla mnie nieporozumieniem jest stawianie barier wiekowych. Każdy rozwija się w innym tempie przecież - uzasadnia reżyser.

Synek Bartka Kędzierskiego ma dopiero pół roku, na razie więc twórca serialu nie ma dylematu, czy pozwolić mu na oglądanie czy nie.

Niewątpliwie jednak pozytywnym wydźwiękiem serialu, stała się, jak w przypadku kilku dzieciaków, nieodparta ochota na przeczytanie Hemingwaya, którego postać pojawiła się w odcinku "Mokre sny". Nawiasem mówiąc, tytuły odcinków bywają przewrotne. Podobnie jak pisownia serialu i wszystkich jego postaci. Ale czy nie tak właśnie wygląda świat dziecięcy, gdzie królują błędy ortograficzne, błędy w wymowie, a które potem, w dorosłych latach stają się tylko zawstydzającym wspomnieniem.

Nie dorosną, ale będą w kinie

To nie pierwszy serial animowany wrocławskiego scenarzysty i reżysera. Najpierw był "Parapet" o sensie życia, nad którym dyskutowały rośliny doniczkowe, a potem "Wirtulandia". Bartek Kędzierski pracuje nad kolejnym. Rzecz będzie się nazywać "Tysiąc złych uczynków" i na antenie pojawi się w przyszłym roku. Ważna informacja dla dzieciaków - tym razem motywem przewodnim nowego serialu nie będzie już dzieciństwo.

Wygląd postaci "Włatców" to efekt pracy 27-letniego Tomka Przydatka. - Od zawsze lubiłem rysować, choć poszedłem studiować informatykę matematyczną - mówi rysownik. Twarze bohaterów kreskówki są proste, z charakterystycznymi cechami. Pierwszy spod ręki Tomka wyszedł Anusiak. Trudno jednak powiedzieć, czy dzięki temu to jego ulubiona postać. - To tak jakbym musiał wyznać, które dziecko najbardziej kocham - śmieje się rysownik. Przyznaje, że najwięcej problemów przysporzył mu Marcel. Pewnie dlatego, że jak żadna inna postać jest mocno pokiereszowana i nadszarpnięta zębem upływającego na cmentarzu czasu.

Czy bohaterowie "Włatców" pójdą wreszcie do kolejnej klasy, czy dorosną? - Absolutnie nie - zapowiada twórca serialu. Na pytanie, dlaczego w jednym odcinku giną, a w kolejnym znów funkcjonują normalnie, odpowiada, że takie jest założenie kreskówki - tu wszystko może się zdarzyć.

Na razie zdarzyło się tak, że serial został sprzedany do Niemiec, Wielkiej Brytanii, Comedy Central i MTV. W styczniu 2009 zobaczymy go jako film kinowy.


Magda Wieteska



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl