50-latek ugodził nożem młodego chłopaka, który w stanie ciężkim trafił do szpitala. Nożownik miał przy sobie cztery scyzoryki.
24 kwietnia około godziny 18.50 w parku nad rzeką Oławą doszło do tragicznego wypadku. Mężczyzna w wieku ok. 50 - 60 podszedł do grupy młodych ludzi spacerujących nad rzeką i nagle zadał cios nożem w klatkę piersiową jednemu z nich. Przybyłe na miejsce pogotowie ratunkowego zabrało poszkodowanego do szpitala. Znajdował się w stanie ciężkim.
Tymczasem mężczyzna, jak się okazało później - mieszkaniec Jawora ukrył się w krzakach. - Policjanci znaleźli przy nim cztery noże - scyzoryki. Obecnie funkcjonariusze z komisariatu Wrocław Rakowiec wyjaśniają okoliczności tej sprawy - mówi Wojciech Wybraniec z dolnośląskiej policji.